"Mam Talent!". "Rodzice cię torturowali?" Przedziwne sceny w hicie TVN

W piątym odcinku 15. edycji "Mam Talent!" działo się sporo. Nie zabrakło śmiechu, wzruszenia i zupełnego zdziwienia. Po występie jednej osoby jury wcisnęło nawet złoty przycisk. Na tym jednak zachwyty się nie skończyły.

W "Mam Talent!" szalone show dał młody iluzjonista
W "Mam Talent!" szalone show dał młody iluzjonista
Źródło zdjęć: © fot. TVN

15. edycja "Mam Talent" od samego początku dostarcza duże emocje. Marcin Prokop, Julia Wieniawa i Agnieszka Chylińska, którzy wchodzą w skład tegorocznej edycji, wraz z widzami ponownie mieli na co popatrzeć w pokazanym w sobotę (30 marca) piątym odcinku show.

Jako pierwszych zobaczyliśmy Aleksandrę i Marcina. Para przebrana za złodziei pokazała zabawną choreografię taneczną. - Za…iste - powiedziała w pewnym momencie Wieniawa. - Odarliście taniec z pompy i patosu, daliście go prostym ludziom jak ja - stwierdził Prokop. Chylińska z kolei przyznała, że dawno tak serdecznie się nie śmiała. Werdykt mógł być tylko jeden po takich słowach - trzy raz na "tak".

Jako drugi wyszedł siłacz Marek, który podniósł kobietę jedną ręką, stojąc jak baletnica na jednej nodze oraz przeszedł z łatwością wiele metrów z siedzącym na motocyklu Prokopem, choć łączna waga wyniosiła 420 kg. Tu jury też jednogłośnie puściło mężczyznę dalej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Trzeci występ był najbardziej poruszający z całego odcinka. 43-letni Tomasz wjechał na scenę na wózku inwalidzkim, by zaśpiewać autorski numer. Jednak zanim to zrobił, spytał się Chylińskiej, czy mogłaby zrobić sobie zdjęcie z jego żoną, która jest jej wielką fanką. Wokalistka od razu się zgodziła, a żona uczestnika nie kryła łez. Po jego występie jury powstało.

Agnieszka Chylińska przytuliła się do żony uczestnika programu
Agnieszka Chylińska przytuliła się do żony uczestnika programu© fot. TVN

Chylińska wprost stwierdziła, że mężczyzna jest mistrzem. "Piękną osobą jesteś - dodała z kolei Wieniawa. Prokop przyznał, że zawsze mają kłopot w "Mam talent!", gdy przychodzi osoba niepełnosprawna. - Przychodzi z historią, która w którymś momencie może stać się niepotrzebnie ważniejsza niż jego występ. Zawsze się boimy takich występów (…) Odcinając to wszystko, co niepotrzebne, to było za…iste - powiedział Prokop.

Złoty przycisk i iluzjonista

Po przerwie przyszła kolej na 9-letnią dziewczynkę Natalkę, kontorsjonistkę, która dała niesamowity popis sprawności oraz aktorstwa. Jury nie mogło uwierzyć w to, co oglądało.

- Jak patrzę na ciebie, to trochę widzę siebie, jak byłam dzieckiem. Jak mnie mama woziła na zajęcia taneczne. Wiesz, czego nie miałam? Takiego talentu jak ty, takiej gracji, dojrzałości. Masz tylko 9 lat - powiedziała Wieniawa. Po chwili bez wahania wcisnęła złoty przycisk, co sprawiło, że Natalka wchodzi od razu do półfinału. Prokop aż zażartował, że to była pierwsza dobra decyzja aktorki w tym show.

Natalka tak zachwyciła Julię Wieniawę, że jurorka wcisnęła złoty przycisk
Natalka tak zachwyciła Julię Wieniawę, że jurorka wcisnęła złoty przycisk© fot. TVN

Po takich emocjach widzowie mogli zobaczyć coś nie mniej intrygującego. Ania "Ayo", na co dzień nauczycielka koreańskiego, zaśpiewała po polsku kompozycję z anime, przebrana w cosplayowy strój. Efekt był dla jury piorunujący. - To jest jakiś odjazd. Awangarda, to było bardzo bizzare, dziewczęcy głos i ten strój. Kosmiczna Majka Jeżowska z Korei - powiedziała

- Jestem zaintrygowany. Chciałbym więcej takiego snu na jawie - powiedział Prokop. Kobieta przeszła dalej.

Potem zmieniliśmy zupełnie konwencję, bo 23-letni Kacper zaproponował pokaz iluzjonistyczny. Tu jury było trochę zniecierpliwione, gdy na mężczyznę wkładano kaftan bezpieczeństwa i owijano go łańcuchami. Kacper próbował się wydostać, gdy czas leciał od 100 sekund w dół. Udało mu się na sekundę przed końcem. - Skąd w ogóle na to pomysł. Rodzice cię tak torturowali? - zapytała Wieniawa. Cała trójka była na "tak".

Ania zaskoczyła jurorów swoim śpiewem i strojem
Ania zaskoczyła jurorów swoim śpiewem i strojem© fot. TVN

Drony i była półfinalistka

Jako kolejni wyszli Multivisual + Astrande, którzy dali pokaz dronów. - Chciałabym, żeby zobaczyła ten fragment cala Polska. To był futurystyczny dreszczowiec - skomentowała zachwycona Chylińska. - Ogromny podziw, co potrafiliście zrobić z technologią, to było widowisko - dodała Wieniawa. Tu także jury było zgodne.

Po dronach przyszedł czas na nastolatki z Teedy’s Army, które zaprezentowały grupowy taniec hip-hopowy, przebrane za wikingów. Na scenie nie brakowało krzyków. - Świetne show. Bardzo dobrze się was oglądało - powiedziała Wieniawa. - Czułem, że zabrałyście mnie do głębin nieodkrytego fundlandzkiego plemienia. Im bardziej grobowo, tym bardziej wesoło - rzucił Prokop. Wszyscy byli na "tak".

Karolina po raz drugi pojawiła się w "Mam Talent!"
Karolina po raz drugi pojawiła się w "Mam Talent!"© fot. TVN

31-letnia Karolina wparowała na scenę ze skrzypcami. Kilka lat temu była już w półfinale "Mam talent!", ale postanowiła ponownie spróbować swoich sił w programie. - Jesteś taka dzika - powiedziała Wieniawa. Prokop miał wątpliwości, czy jej występ nie będzie zbyt męczący. Ale jury puściło ją dalej. Co ciekawe, Karolina miała urodziny tego dnia i w ramach niespodzianki dostała od programu tort.

36-letni Paweł wjechał na scenę na specjalnych wrotkach. Pracujący na co dzień jako groomer popełnił jednak kilka błędów. Jury przyznało, że ciężko taki występ ocenić. Po raz pierwszy w tym odcinku widzowie zobaczyli, jak ktoś zostaje odrzucony.

Taniec Białorusina i dyrygent

Kolejny na scenie był Dima z Białorusi, który wystąpił w stylu vogue. Mężczyzna szaleńczo tańczył w rytm klubowej muzyki tuż przed stanowiskiem jury, patrząc całej trójce wyzywająco w oczy. - My takich świrów lubimy w Polsce - powiedział Prokop. - Pokazałeś swój owłosiony brzuch - żartowała Chylińska. Wszyscy byli na "tak".

Dima z Białorusi tańczył przed jury
Dima z Białorusi tańczył przed jury© fot. TVN

Na sam koniec pojawil się 48-letni Piotr, który przyjechał do studia z bum bum rurkami. Wszyscy mogli je użyć, więc mężczyzna dyrygował publicznością i jury, by uderzali w nie w odpowiednim momencie. W pewnym zrobiło się iście orkiestrowo. - Ja chcę jeszcze - wykrzyczała Wieniawa. Ale najbardziej popłynął z pochwałami Prokop.

- Poczułem się częścią czegoś większego niż moja własna niemoc. To było naprawdę doświadczenie, które będę długo pamiętał. Ja bym jeszcze raz chciał się zatopić w tym ciepłym basenie pana uroku - stwierdził. Wszyscy byli na "tak", więc Piotr jeszcze raz będzie miał szasnę zaangażować wszystkich do swojego małego show.

W 52. odcinku podcastu "Clickbait" rozwiązujemy "Problem trzech ciał" Netfliksa, zachwycamy się "Szogunem" na Disney+ i wspominamy najlepsze seriale 2023 roku nagrodzone na gali Top Seriale 2024. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Teleshow
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (27)