Małgorzata Tomaszewska o samotnym macierzyństwie. Może liczyć na wsparcie kolegów z TVP

Małgorzata Tomaszewska samotnie wychowuje pięcioletniego Enza. Rozwiodła się z ojcem chłopca. Jak godzi pracę w telewizji z matczynymi obowiązkami? W sytuacjach kryzysowych może liczyć na wyrozumiałość redakcyjnych kolegów.

Małgorzata Tomaszewska może liczyć na wyrozumiałość redakcyjnych kolegów
Małgorzata Tomaszewska może liczyć na wyrozumiałość redakcyjnych kolegów
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

20.10.2022 11:46

Małgorzata Tomaszewska od 2018 roku jest związana z Telewizją Polską. Jak często podkreślała w wywiadach prezenterka, docenia szansę, jaką dostała w publicznej stacji. Zaczynała od show-biznesowego kącika w "Pytaniu na śniadanie", by niedługo potem samej występować w roli gospodarza programu. Dziś, poza porannym magazynem Dwójki, córka znanych sportowców prowadzi także "The Voice od Poland", a także wielkie koncerty stacji.

Pracę w telewizji łączy z wychowaniem pięcioletniego Enza, syna z drugiego małżeństwa prezenterki z Turkiem, Ahmetem Seyfim Yigit Tarcim. Jak podkreślała jakiś czas temu w wywiadzie dla "Gazety krakowskiej", jej praca zazwyczaj ogranicza się do kilku godzin dziennie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Niby często jestem na ekranie, ale tak naprawdę nie siedzę w pracy tak długo jak na przykład osoby pracujące w korporacjach. Na pewno nie jest to osiem czy dziesięć godzin dziennie. Jasne, czasem zdarza się, jak w przypadku "The Voice", że mamy cztery pełne dni zdjęciowe z rzędu. Wtedy niewiele się widzę z synkiem, ale potem przez miesiąc mam większy spokój - idę na cztery godziny do 'Pytania', a później jestem cała dla swojego dziecka" - opowiadała Małgorzata Tomaszewska. Prezenterka zdradziła także, że synek często towarzyszy jej w telewizyjnym studio, choć korzysta też z pomocy niani.

Ostatnio, w rozmowie z reporterką serwisu Jastrząb Post podczas premiery filmu "Brigitte Bardot cudowna", gwiazda "Pytania na śniadanie" opowiedziała, jak radzi sobie w kryzysowych sytuacjach. Okazuje się, że w razie poważniejszej choroby chłopca nieocenione jest wsparcie i wyrozumiałość redakcyjnych kolegów.

"Zdarza się, że jeżeli inna para jest w stanie, to zamieniamy dyżury. Ale to już są poważne sprawy. Nie w przypadku przeziębienia ani w przypadku delikatnego kataru czy kaszlu. Mówimy tu już o takich poważnych rzeczach, że ja naprawdę muszę być z dzieckiem, że jest temperatura, którą muszę kontrolować [...]" - wyznała prezenterka TVP.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" kłócimy się o skandaliczną "Blondynkę", znęcamy się nad ostatnim (daj Bóg!) filmem Patryka Vegi i zgrzytami zębami, wspominając makabryczne zbrodnie "Dahmera". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Zobacz także
Komentarze (20)