Małgorzata Opczowska drży o życie męża. Po jego powrocie z Ukrainy chce zajść w ciążę

Prezenterka TVP Info zaledwie kilka miesięcy temu poślubiła starszego o 23 lata kolegę z pracy, Jacka Łęskiego. Ukochany obecnie przebywa w Ukrainie, a stęskniona żona coraz intensywniej myśli o powiększeniu rodziny tuż po jego powrocie.

Małgorzata Opczowska z mężem Jackiem Łęskim planują powiększenie rodziny
Małgorzata Opczowska z mężem Jackiem Łęskim planują powiększenie rodziny
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA
oprac. MOS

Małgorzata Opczowska po rozstaniu z pierwszym mężem ułożyła sobie życie na nowo. Przeprowadziła się z Krakowa do Warszawy i rozpoczęła pracę w TVP Info. Szybko też znalazła miłość. Jej wybrankiem okazał się wieloletni dziennikarz publicznej stacji Jacek Łęski. W sierpniu ub.r. wzięli ślub.

Ostatnie tygodnie to dla ich związku prawdziwa próba przetrwania. Łęski wyjechał do Ukrainy jako korespondent wojenny. Żona bardzo się o niego martwi i jak mówi, "drży o jego życie każdego dnia". Uspokaja ją fakt, że nieustannie są w kontakcie i to nie tylko prywatnie, ale też zawodowo. Zdarzyło im się kilkukrotnie połączyć na wizji.

- Staramy się stwarzać jakąś namiastkę normalności. Pytam go, co jadł, czy udało mu się kupić chleb, jajka, czy nie jest mu zimno... Kiedy mu się spodnie rozdarły, martwiłam się, czy potrafił sobie je zaszyć. Takie prozaiczne rzeczy - wyznała Małgorzata Opczowska w rozmowie z "Na żywo".

Rozłąka skłoniła też prezenterkę TVP Info do rozmyślań nad powiększeniem rodziny. Jak przyznaje, namawia ją do tego też 7-letni syn Maks z pierwszego małżeństwa.

- Mam wrażenie, że im dłużej Jacka nie ma, tym bardziej o tym myślę. Tak jak nasz ślub był inicjatywą mojego synka, tak samo prośby o rodzeństwo też od niego wychodzą. I to jest temat, który od pewnego czasu przewija się w naszych rozmowach. Bardzo się kochamy - zdradziła.

Jacek Łęski podziela entuzjazm żony co do posiadania większej liczby dzieci. Sam jest ojcem dorosłych już dzieci z jego poprzednich małżeństw. - Wspólnych jeszcze nie mamy, ale jesteśmy otwarci. Zobaczymy, co życie przyniesie - mówił w "SE".

Wybrane dla Ciebie