Majewski o kulisach zwolnienia z TVN. "Miałem na to pozwolenie". Jak był naprawdę?
11 lat temu współpraca Szymona Majewskiego z TVN dobiegła końca. Plotka głosi, że była to reakcja na jego udział w reklamie. A jak było naprawdę? W najnowszym wywiadzie Majewski odniósł się do przeszłości.
29.09.2023 | aktual.: 29.09.2023 12:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dziś Szymon Majewski związany jest z Radiem Zet. Do niedawna prowadził audycję "Nie mam pytań", a teraz można go usłyszeć w "Szymon Majewski Szał", gdzie wrócił do korzeni, znów tworzy satyrę.
Ale kilkanaście lat temu Majewski miał w TVN niezwykle popularny program "Szymon Majewski Show", gdzie co tydzień bawił widzów m.in. jako Ędward Ącki, polityk i założyciel fikcyjnej partii "ĘĄ – Szczerzy do bólu".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W najnowszym wywiadzie z Michałem Misiorkiem z Plejady Majewski opowiedział o kulisach swojego zwolnienia. Czy rzeczywiście miało to związek z reklamą banku, w której wystąpił?
- Można tak powiedzieć. Ale żeby poznać prawdę, musiałbyś porozmawiać o tym z osobami, które wówczas podjęły tę decyzję. Bo ja, zanim wystąpiłem w reklamie banku, poprosiłem stację o zgodę. I ją otrzymałem. Miałem na to pozwolenie. Ale jak przyszło co do czego, usłyszałem, że zrobiłem to bez konsultacji z TVN. A ja jestem dość bezpośredni i prostolinijny - tłumaczy.
Zobacz także
Jak wyglądał moment rozstania ze stacją?
- Wydaje mi się, że nie było żadnych dywaników. Po prosto poinformowano mnie o zakończeniu współpracy. Ale mogę też czegoś nie pamiętać - wspomina.
Majewski przyznał, że było mu przykro, bo jak sam mówi, był to kawał jego życia.
- Ale z drugiej strony – pomyślałem, że w końcu będę miał czas, żeby zwolnić i dokonać pewnych przewartościowań. Zastanowić się, co jest dla mnie ważne i w co chciałbym angażować swoją energię - dodaje.
Misiorek zapytał też Majewskiego, czy tęskni za telewizją.
- To zabawne, ale niespecjalnie. Dobrze mi tu, gdzie jestem. Cieszę się, że robię podcast "Mówi się" z Asią Kołaczowską, że mam te swoje monologi w Och-Teatrze, że pracuję w Zetce, że piszę scenariusze i felietony. Mam sporo pomysłów i staram się je realizować - mówi Majewski.
Czy zdecydowałby się na powrót przed kamerę?
- Gdybym dziś dostał propozycję powrotu do telewizji, musiałbym się chyba udać na pięć dni na odosobnienie, żeby w spokoju się nad tym zastanowić. Nie wiem, czy byłbym gotowy, by znowu przeżyć taki dziki lot, jak za czasów "Szymon Majewski Show" - zastanawia się radiowiec.
Gośćmi najnowszego odcinka "Clickbaitu" są Kamila Urzędowska (pięknie malowana Jagna z "Chłopów") oraz Jan Kidawa-Błoński (reżyser sequela kultowej "Różyczki"). Na tapet wzięliśmy też: "Kosa", "Horror Story", "Imago", "Freestyle", "Święto ognia" i "Tyle co nic", czyli najciekawsze filmy 48. festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.