"Magia nagości" w hotelu. Będzie nowa odsłona szokującego show
Kiedy w Polsce nie możemy zobaczyć choćby jednego odcinka naszej wersji "Magii nagości", Brytyjczycy cieszą się swoim show już pięć lat. Teraz wyszło na jaw, że kontrowersyjny randkowy program doczeka się spin-offu.
"Magia nagości" budzi kontrowersje pod każdą szerokością geograficzną, ale to w Polsce format ma największe problemy. Choć nagrano już pierwsze odcinki polskiej edycji show, stacja ZOOM TV nie może ich wciąż wyemitować. Mówi się, że to przez liczne skargi do KRRiT, a stacja nie chce narazić siebie i uczestników na potężną nagonkę. Informowaliśmy też nie tak dawno, że oburzenie polskich widzów budzą też emitowane na kanale odcinki brytyjskiej edycji programu - "Naked Attraction".
Podczas gdy polski widz czeka na rodzimą odsłonę kontrowersyjnego show, "Naked Attraction" cieszy się niesłabnącą popularnością na Wyspach. I to do tego stopnia, że producenci wymyślili, jak podgrzać emocje wokół programu.
"The Sun" donosi, że produkcja szykuje spin-off "Naked Attraction", tzn. szykuje się nowy program, bazujący na popularności show, które nadawane jest już 5 lat. Brytyjski tabloid donosi, że Channel 4 pracuje nad "Naked Attraction Hotel".
Przypomnijmy, że "Magia nagości"/ "Naked Attraction" polega na tym, że główny uczestnik stoi przed wyborem partnera lub partnerki, którego ocenia na początku tylko na podstawie wyglądu. Sylwetki 6 osób są stopniowo prezentowane (zaczynając od dołu), a główny bohater odcinka ma ocenić, z kim mógłby pójść na randkę. Na końcu szukający partnera/partnerki sam staje nago przed wyselekcjonowaną dwójką uczestników. Następnie widzowie mogą obejrzeć ich randkę (już w ubraniach) i dowiedzieć się, czy parze udało się nawiązać jakąś relację.
- Producenci zauważyli, że uczestnicy często żałują tego, że musieli kogoś odrzucić i nie są ostatecznie zadowoleni z finału. Ale w większości przypadków jest tak, że te osoby nie mają już szansy poznać odrzuconych z programu uczestników. Ideą nowego show byłoby to, że w hotelu, po wstępnej selekcji, uczestnicy mogliby pozostać w jednej lokacji i cieszyć się nie jedną, a kilkoma randkami - przekazuje informator "The Sun".
- Łatwo zapomnieć, że "Magia nagości" nie jest tylko o wybieraniu sobie drugiej połówki na podstawie jej nagiego ciała, ale przede wszystkim chodzi o randki. W ubraniach - podkreśla.
