Ogórek uderza w Rusin. Internauci oburzeni poziomem dyskusji
W programie "W kontrze" został poruszony temat 50 uchodźców uwięzionych pochodzących najprawdopodobniej z Iraku i Afganistanu na granicy polsko-białoruskiej. Nagle Magdalena Ogórek zaczęła szydzić z Kingi Rusin.
19.08.2021 12:23
Po 20 latach misji stabilizacyjnej, decyzją Donada Trumpa z lutego 2020 r., wojska amerykańskie i ich sojuszników, wycofały się z Afganistanu. Talibownie w ekspresowym tempie opanowali kraj, a bojący się o swoją przyszłość ludzie, rozpoczęli desperacką ewakuację z pozbawionego ochrony kraju. Wielu zdecydowało się uciekać do Europy.
Osoby publiczne, którym nie jest obojętny los zarówno Afgańczyków, którzy pozostali w swojej ojczyźnie, jak i tych, którzy zdecydowali się uciec zaczęli nagłaśniać sprawę. Wielu zwróciło uwagę na to, że znów będziemy musieli się zmierzyć się z tzw. kryzysem humanitarnym. Odwrócenie głowy i powiedzenie, że uchodźcy z Afganistanu nie są naszym problemem, będzie niezwykle trudne, ponieważ Polska była jednym z głównych sojuszników USA.
O sytuacji Afgańczyków mówi m.in. Kinga Rusi. Choć zazwyczaj jej wpisy są bardziej emocjonalne niż merytoryczne, w tym wypadku dziennikarka często publikowała fakty i dane dotyczące m.in. uchodźców. Odniosła się też do ludzi przetrzymywanych od tygodnia pod gołym niebem na granicy polsko-białoruskiej. Z jej zaangażowania w sprawę postanowiła zakpić Magdalena Ogórek na antenie programu "W kontrze".
- Natomiast, wiesz co, już ruszyły w internecie komentarze na temat przyjęcia tych uchodźców i ja bardzo cieszę się, że Kinga Rusin napisała, że przyjmie afgańską rodzinę. A nie to mi się śniło - powiedziała prowadząca. W komentarzach nie brakuje krytyki, dla stylu w jakim w programie podjęto bardzo trudny społeczno-polityczny temat.