Afgańskie dziennikarki są przerażone. "Nasza tożsamość jest niszczona"
Dziennikarki z Afganistanu żyją w strachu. Jak podaje portal Wirtualnemedia.pl, który powołuje się na "The Guardian", kobiety boją się o swoje życie i niszczą ślady swojej pracy.
17.08.2021 14:59
Sytuacja w Afganistanie jest napięta. Talibowie zajęli największe miasta kraju tuż po tym, jak amerykańskie wojska zdecydowały się wycofać. Ze stolicy uciekł już prezydent, a talibowie czekają na "pokojowe przekazanie władzy". Ich rzecznik skontaktował się nawet z dziennikarką BBC News, kiedy program informacyjny był transmitowany na żywo.
Suhail Shaheen zapewnił wówczas, że nikt nie będzie się mścić na osobach współpracujących z Amerykanami. Prawa kobiet również mają zostać zachowane. - Kobiety mają mieć dostęp do edukacji i do pracy - tłumaczył rzecznik talibów. Mimo tego dziennikarki boją się o swoje życie i starają się usunąć dowody swojej pracy.
Kobiety czują, że po przejęciu władzy przez talibów, grozi im śmierć. Jak podaje portal "Wirtualne Media", dziennikarki otrzymują "groźby śmierci od talibów i od innych osób, które twierdzą, że kobiety nie powinny być traktowane jak równe mężczyznom". "The Guardian" przedstawił historie kilku kobiet.
Jedna z Afgańskich dziennikarek wyznała, że jej osiągnięcia zniszczono "w kilka sekund". - W ciągu ostatnich 24 godzin nasze życie się zmieniło i zostałyśmy zamknięte w naszych domach, a śmierć grozi nam w każdej chwili. Dookoła widzimy ciszę wypełnioną strachem przed talibami - tłumaczy.
Kolejna spodziewa się, że nikt nie będzie miał litości dla niej i jej rodziny. Zarówno ona, jak i inne kobiety pracujące jako dziennikarki, wysyłają dokumenty tożsamości i wszystkie materiały stworzone przez nie do ambasad. Robią to po to, żeby zabezpieczyć się przed "zniszczeniem jakiegokolwiek śladu ich istnienia" - podają "Wirtualne Media".
Zobacz także: Talibowie przejęli Afganistan. "To wstyd dla nas wszystkich"