Świat wstrzymał oddech. Rzecznik talibów zadzwonił do BBC
Podczas programu na żywo do dziennikarki BBC zadzwonił rzecznik talibów, Suhail Shaheen. Podczas półgodzinnej rozmowy prowadząca zapytała go m.in. o ich zamiary wobec kobiet.
17.08.2021 11:45
Niedługo po tym, jak Amerykanie ogłosili, że wycofują swoje wojska z Afganistanu, talibowie zaczęli zajmować kolejne miasta. W końcu przejęli stolicę, Kabul. Prezydent natychmiast uciekł, a w ślad za nim poszła masa Afgańczyków. Do sieci trafiły nagrania, na których widać, jak ludzie chcą wydostać się z kraju w obawie przed represjami. Tłumy próbowały wedrzeć się na teren lotniska.
Podczas programu na żywo w BBC, który prowadziła Yalda Hakim, do dziennikarki zadzwonił telefon. Okazało się, że to rzecznik talibów. Prowadząca ustawiła rozmówcę na tryb głośnomówiący i pytała go o stosowanie kar cielesnych oraz prawa kobiet w Afganistanie.
- Panie Shaheen, czy pan mnie słyszy? Może się pan przedstawić? - tak zaczęła rozmowę Yalda Hakim. Po tym, jak rzecznik przedstawił się, padło kolejne pytanie. - Czy może nam pan powiedzieć, jakie są plany Talibanu? - usłyszeli widzowie. Suhail Shaheen zapewnił, że Afgańczycy są bezpieczni, a talibowie czekają na "pokojowe przekazanie władzy".
Chwilę później dziennikarka zapytała o prawa kobiet. Rzecznik zapewnił, że kobiety i dziewczynki wciąż będą miały dostęp do edukacji. - Linia polityczna jest taka, że kobiety mają mieć dostęp do edukacji i do pracy - wyjaśnił. Dodał jednak, że wszystkie powinny nosić hidżaby.
Wiele emocji budzi także stosowanie kar cielesnych. Suhail Shaheen stwierdził, że nikt nie będzie się mścił na Afgańczykach współpracujących z Amerykanami. Sędziowie będą jednak wybierani przez władzę. Jeśli chodzi o kamieniowanie i amputacje kończyn, to będzie "zależeć od sądów". - Nie mogę tego teraz stwierdzić - podsumował rzecznik.
Zobacz także: Afganistan. Niewystarczająca pomoc Morawieckiego dla współpracowników Polski. „Działania rządu to kpina”