Maciej ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wspomina udział w programie. "To dla mnie trudny, wymagający okres"

Laura i Maciek, uczestnicy 5. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia", zdawali się być idealnie dobrani. Można nawet było śmiało rzec, że pomiędzy tym dwojgiem zaiskrzyło już od pierwszego spotkania przed urzędnikiem stanu cywilnego. Od początku zachowywali się jak zakochani nastolatkowie, a nie obcy sobie ludzie, którzy poznali się dosłownie 5 minut wcześniej. Z czasem jednak ich relacja zaczęła się psuć i Laura powoli odsuwała się od Maćka. Dziewczyna stwierdziła, że jej mąż jest "generalnie nieobyty z kobietą". Zaczęło jej przeszkadzać też to, że małżonek, ze względu na swoją religijność, zamierza czekać z seksem aż do ślubu kościelnego. W ostatnim odcinku zażartowała nawet, że sprawa rozwodu jest już przesądzona.

Sytuacja była na tyle napięta, że małżonkowie rzeczywiście tuż po finale postanowili się rozstać. Dziś wiemy, że Laura jest szczęśliwie zakochana w innym uczestniku - Karolu. A co z Maćkiem?

"Dokładnie rok temu wziąłem udział w eksperymencie, który jak się okazało po czasie, znacząco wpłynął na moje życie. W mojej opinii w znaczącej mierze pozytywnie, był to dla mnie trudny, wymagający okres, dzięki któremu przeszedłem swego rodzaju szkołę życia, z której mam nadzieję udało mi się wyciągnąć wnioski i wprowadzić pewne zmiany w codzienności..." - napisał uczestnik na Instagramie.

Choć nie zdradził, czy jego serce jest znów zajęte, wszystko wskazuje na to, że pogodził się z tym, jak potoczyły się jego losy w programie.