Maciej Stuhr napisał list do Jacka Kurskiego. "Jest Pan złem"
Aktor dosadnie podsumował lata zarządzania TVP przez Jacka Kurskiego, oskarżając go o sianie nienawiści, pogrzebanie polskiej kultury i uczynienie z publicznej stacji pośmiewiska. Maciej Stuhr zwrócił się wprost do byłego prezesa Telewizji Polskiej i wystosował apel do swoich fanów.
Maciej Stuhr nie kryje się ze swoimi poglądami, które w ostatnich latach stały się pożywką dla stacji TVP. W "Wiadomościach" kpiono z jego rozważań o emigracji, przypisując aktorowi nie jego słowa porównujące Polskę do ropiejącego wrzodu na d...e Europy. Stuhra niejednokrotnie obśmiewano też na antenie TVP Info, ten zaś nawoływał do bojkotu publicznego nadawcy.
W związku z odwołaniem Jacka Kurskiego z funkcji prezesa TVP Maciej Stuhr napisał do niego list otwarty. Podsumował dokonania byłego włodarza publicznej stacji, wprost nazywając go złym człowiekiem.
"Wiem, że zabrzmi to bardzo pretensjonalnie, ale jest Pan złem. Spośród wszystkich złych ludzi, jakich dane mi było obserwować za mojego życia, jest Pan na podium. Jest Pan odpowiedzialny za rozlanie się tak gigantycznej fali nienawiści, że dosięgła ona także mnie. (...) Zamienił Pan adres Woronicza 17 w miejsce wstydu i hańby, choć raczej… beki, żenady i globalnego pośmiewiska… Dołożył Pan cegiełkę… nie, nie cegiełkę, tylko żelbetonowy blok do nagrobka polskiej - pardon - narodowej kultury" - napisał Maciej Stuhr na Facebooku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aktor ocenił, że na palcach jednej ręki można policzyć artystów światowego formatu, którzy chcieliby mieć cokolwiek wspólnego z TVP. Przypomnijmy, że Maciej Stuhr kilka miesięcy temu apelował do Stinga, aby nie brał udziału w gali rozdania Wiktorów emitowanej w publicznej stacji. Do występu gwiazdora w telewizji nie doszło.
Stuhr nawiązał też do prywatnych poczynań Jacka Kurskiego, który po ponad 20 latach małżeństwa z pierwszą żoną, matką jego trójki dzieci, uzyskał unieważnienie ślubu kościelnego i poślubił w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach Joannę Kurską.
"Jest Pan także rechotem nad losem wielu polskich katolików, dla których Pański kabaret w katedrze wawelskiej, zwany ślubem, był policzkiem, którego nie da się zapomnieć" - mocno podsumował aktor.
Pod koniec swojego listu do Jacka Kurskiego Maciej Stuhr zapowiedział, że przekaże swojemu synowi, a on kolejnemu pokoleniu to, jakim złem jest były prezes TVP. Zaapelował do swoich fanów, aby polubili jego post na Facebooku tylko w przypadku, gdy chcą taką samą wiadomość przekazać Kurskiemu. W ciągu godziny od publikacji na wpis zareagowało 27 tys. osób.