Maciej Rock był gwiazdą Polsatu. Później zniknął z telewizji

Maciej Rock był swego czasu jednym z najbardziej rozpoznawalnych prezenterów Polsatu. Sławę zyskał dzięki prowadzeniu programu "Idol", którego pierwsze edycje cieszyły się w Polsce ogromną popularnością. Rock został wyłoniony przez producentów z castingu. Urzekł ich charyzmą i szelmowskim wdziękiem. Tymi samymi atutami podpił później serca widzów.

Później były kolejne programy: "Kamienica", "Się kręci", "Big Brother 4.1 SHOW", "Przebojowe dzieci", "Fabryka gwiazd" oraz "Must Be The Music - Tylko muzyka". Równolegle Maciej Rock rozwijał swoją karierę radiową, gdzie tak naprawdę rozpoczęła się jego ścieżka zawodowa. Prowadził audycje "Sułtani nocy" oraz "Mocna trzydziestka". Prowadził też festiwale czy konkursy Miss Polski.

Ale w 2019 r. Maciej Rock zrezygnował z pracy przed kamerą. Dziś pracuje w radiu RMF MAXX. W rozmowie z portalem Baby by Ann zdradził, czemu zdecydował się na zerwanie z telewizją.

"Miałem taki rok, że bez przerwy mnie nie było, taką miałem pracę. Ale pojawiła się szansa – radio – żeby życie trochę uspokoić i udało się. Oczywiście z takimi konsekwencjami, że jest mnie mniej wizualnie w różnych miejscach, natomiast korzyść z tego mam niesamowitą: mam w miarę uregulowane życie. Bardzo zwolniłem ze swoją pracą, właśnie po to, żeby mieć więcej czasu dla najbliższych".

Z żoną Magdaleną wziął ślub już po pół roku znajomości. "Miałem w swoim życiu różne związki z dziewczynami, ale nigdy niczego takiego nie poczułem. Nagle mnie strzeliło, zakochałem się. To było niesamowite" - opowiadał w jednym z wywiadów.

Dziś para ma troje dzieci, a Maciej Rock cieszy się, że może poświęcać rodzinie dużo czasu. Nie wyklucza jednak powrotu do telewizji.