Maciej Orłoś wzywa Jarosława Kaczyńskiego do przeprosin. Ma za sobą wolę suwerena
Maciej Orłoś nie spuścił miłosiernie kurtyny milczenia nad obraźliwymi słowami Jarosława Kaczyńskiego wypowiedzianymi w Sejmie. Nie ma wątpliwości, że prezes, jako żarliwy katolik, powinien uderzyć się w pierś. "Oczernił pan człowieka" - mówi prezenter w mediach społecznościowych.
18.12.2023 | aktual.: 18.12.2023 13:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Maciej Orłoś jest tym dziennikarzem, o którym media donoszą, że będzie jedną z twarzy nowej odpartyjnionej TVP. Ostatni raz prowadził "Teleexpress" w 2016 r. na początku "dobrej zmiany". Odszedł w proteście przeciwko nowym standardom, w tym, jak przekonywał, "łamaniu kręgosłupów niektórym kolegom".
Niedawna rezygnacja Danuty Holeckiej z dalszej kariery w TVP nie zaskoczyło Orłosia, ale spodziewał się po niej czegoś więcej. Oczekiwał, że gwiazda pokaja się przed widzami na pożegnanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Chciałabym przeprosić wszystkich za to, że przez ostatnie osiem lat nie przestrzegałam zasad rzemiosła dziennikarskiego, byłam maksymalnie stronnicza, byłam funkcjonariuszką rządzącej partii [...] i ze wszystkich sił wspierałam jej propagandę. Za te wszystkie kłamstwa i manipulacje serdecznie państwa przepraszam" - taką treść oświadczenia zaproponował byłej prowadzącej "Wiadomości" dawny znajomy z pracy.
Teraz Maciej Orłoś zwrócił się z apelem o przeprosiny do samego Jarosława Kaczyńskiego, nie za ostatnie dwie kadencje, ale za wybryk w Sejmie z 11 grudnia. Po wyborze Donalda Tuska na premiera lider PiS wszedł na mównicę bez żadnego trybu i określił przeciwnika mianem "niemieckiego agenta". Według sondażu SW Research dla "Rzeczpospolitej", 51,1 proc. respondentów uznało, że Tuskowi należy się słowo "przepraszam". Dziennikarz nie ma złudzeń, że Kaczyński nie zamierza posypać głowy popiołem.
"Choć skoro jest taki religijny, pobożny, to powinien. A na pewno wyspowiadać się z tego trzeba, panie prezesie, bo oczernianie kogoś spokojnie podpada pod jedno z przykazań: "Nie mów fałszywego świadectwa przeciwko bliźniemu swemu". Pan to zrobił. Nie mając żadnych dowodów, oczernił pan człowieka na oczach całej Polski" - podsumował Maciej Orłoś.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o najlepszych (i najgorszych) reklamach świątecznych, wielkich potworach w "Monarchu" na AppleTV+ i szokującym znęcaniu się nad ludźmi w "Special Ops: Lioness" na SkyShowtime. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.