Walka o TVN to nie wszystko. Orłoś ostro o protestach

Nie milkną echa po środowym głosowaniu w sprawie nowelizacji ustawy, nazywanej potocznie "lex TVN". Zewsząd płyną głosy oburzenia na zachowanie władzy, która, zdaniem opozycji przypuszcza atak na wolne media. Maciej Orłoś dorzucił swoje trzy grosze, zwracając uwagę na inny kluczowy wątek.

Maciej Orłoś był związany z TVP w latach 1991-2016
Maciej Orłoś był związany z TVP w latach 1991-2016
Źródło zdjęć: © AKPA

12.08.2021 18:07

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Maciej Orłoś przez 25 lat był prezenterem TVP, po 2016 r. przeszedł do Telewizji WP, a obecnie pracuje w Radiu Nowy Świat. Udziela się też w mediach społecznościowych, gdzie po środowym głosowaniu w Sejmie zamieścił długi, gorzki wpis.

Zdaniem Orłosia działanie PiS, którego symbolem jest "lex TVN", to nic innego jak "osłabianie mediów krytykujących działania władzy".

"Dla PiS oczywiście byłoby idealnie, gdyby wszystkie media w Polsce uprawiały prorządową propagandę à la TVP. Na szczęście to nie jest jednak takie łatwe, ale władza stosuje znaną zasadę, że próbować warto" - podsumował Orłoś.

Były prezenter TVP napisał też, że zachowanie posłów Kukiz'15, którzy pomogli przegłosować nowelizację ustawy uderzającej w TVN, jest "niewybaczalne i kompromitujące". Ale Orłoś zwrócił też uwagę na inny aspekt całego zamieszania wokół mediów.

"Wkurza mnie to, że w sprawie mediów stanowczo nie protestujemy od ponad 5 lat. Tak jak teraz są protesty w sprawie TVN, tak od dawna powinny być w sprawie niszczenia mediów publicznych przez PiS" - napisał Orłoś, który poświęcił Telewizji Polskiej 25 lat swojego życia.

Orłoś nie może przeboleć, że PiS "podle wykorzystuje TVP do uprawiania propagandy i manipulowania widzami".

"Europa i Ameryka mają to gdzieś, co zresztą też mnie wkurza, natomiast nas powinno obchodzić nie mniej niż sprawa TVN" - podkreślił Maciej Orłoś.

Komentarze (76)