"Pękamy ze śmiechu". Maciej Orłoś nie ma litości dla Morawieckiego
Maciej Orłoś podsumował konwencję Prawa i Sprawiedliwości, która 9 września odbyła się w Końskich. Dawną gwiazdę TVP szczególnie mocno rozbawił premier Mateusz Morawiecki, któremu oberwało się nie tyle za kampanijne obietnice, co za serwowane wyborcom żarty.
12.09.2023 | aktual.: 12.09.2023 08:50
Maciej Orłoś przez 25 lat był twarzą TVP, a konkretnie wizytówką "Teleexpressu". Kiedy pracował na Woronicza, widzom trudno było odgadnąć, jakie ma polityczne poglądy, za co zresztą bardzo go ceniono. Dziś, po głośnym rozstaniu ze stacją na skutek "dobrej zmiany", 63-letni dziennikarz nie ukrywa swojej niechęci do obecnej władzy.
W swoim publikowanym w sieci programie "W Telegraficznym Skrócie" Orłoś często komentuje bieżącą politykę, pozwalając siebie na kpiny z polityków, na które dawniej nigdy by sobie nie pozwolił na antenie TVP. W ostatnim odcinku, który można znaleźć m.in. na instagramowym profilu dziennikarza, mocno oberwało się premierowi Mateuszowi Morawieckiemu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z racji trwającej kampanii wyborczej Maciej Orłoś podsumował ostatnią konwencję PiS w Końskich, która odbyła się w minioną sobotę. Uwagę dziennikarza przykuły zwłaszcza żarty Mateusza Morawieckiego, a raczej suchary, jak zasugerował Orłoś, porównujący premiera do Karola Strasburgera, nieoficjalnego króla w tej dziedzinie. Morawiecki, jak można się tego domyśleć, nie wytrzymuje tego zestawienia.
"No, rozśmieszył mnie Pan Premier, nie ukrywam — tym Bałtykiem i tymi Tatrami. Karol Strasburger to przy nim cienki Bolek" - zadrwił z premiera dawny gospodarz "Teleexpressu", dalej pastwiąc się nad premierem i przytaczając jego żarty z konwencji w filmiku.
- [...] No, znowu popisał się niesłychaną kreatywnością retoryczną - ironizuje Orłoś, cytując słowa Morawieckiego o Tusku. - "To niebezpieczny człowiek. W nadchodzących wyborach trzeba mu powiedzieć 'nie', a jeśli nie zrozumie, to 'nein' albo do widzenia 'auf wiedersehen'. Wow, pękamy ze śmiechu, jakie to zabawne! - szydzi dziennikarz, przechodząc do najlepszego, jego zdaniem, "suchara" Morawieckiego:
- 'Drodzy rodacy, co to jest? Co to była za ekipa? Jakby się dorwali do władzy, to pewnie sprzedadzą i Bałtyk i Tatry, sprzedadzą wszystko, co im pod rękę podejdzie' — przytacza wspomniane już we wpisie słowa Morawieckiego, zanosząc się ze śmiechu.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wplątujemy się w "Ukrytą sieć", wracamy do szokującego procesu "Depp kontra Heard" oraz ponownie zasiadamy do kanapkowej uczty w "The Bear". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.