Ma wygląd modelki i kocha remontować domy. Zadziwiła niejednego faceta

Danielle Bryk to skrajne przeciwieństwo typowego fachowca od remontów. Mimo to działa w tej branży od lat i zapewnia, że nigdy nie miała problemów ze względu na swoją płeć.

Źródło zdjęć: © Instagram.com

oprac. Jakub Zagalski

7 listopada 2018, 20:21

Niedawno skończyła 46 lat, ma dyplom z literatury angielskiej i historii sztuki, urodę modelki i trójkę dzieci w wieku 16-21 lat. Taki opis raczej nie pasuje do fachowca od remontów i renowacji, ale właśnie w tych dziedzinach Danielle czuje się najmocniejsza. Powierzenie jej programów telewizyjnych, w których remontuje, stylizuje i projektuje, jest tylko dowodem na to, że Danielle Bryk zna się na rzeczy.

Podstaw urządzania wnętrz uczyła się w dzieciństwie od swojej mamy, ale przez długie lata nie wiązała z tym swojej przyszłości. Wybrała studia humanistyczne, które nijak nie łączyły się z robieniem wylewki, wbijaniem gwoździ i dobieraniem tapet. Po obronieniu dwóch dyplomów w końcu poczuła, że jej miejsce jest gdzie indziej. Wśród sypiących się tynków i śrub do wkręcenia. W tym przekonaniu uświadczył ją przyszły mąż, z którym przeprowadziła się do Nowego Jorku i zaczęła zdobywać nowe umiejętności.

Danielle i Greg Bryk pobrali się w 1996 r. Jej mąż jest aktorem ("Piła V", "Opowieści podręcznej", "The Expanse"), który wspólnie z żoną odnowił i sprzedał kilka posiadłości. W końcu zdecydowali się na zakup 100-letniego domu w Toronto. Była to sypiąca się ruina z zalaną piwnicą i zamieszkana przez szopy. Budynek stał jednak w dobrej okolicy, więc Brykowie chcieli z niego zrobić swój dom rodzinny.

Koszt renowacji przekraczał możliwości Bryków, którzy niespodziewanie dostali namiar na producenta telewizyjnego. Danielle i Greg szybko znaleźli z nim wspólny język i tak narodził się program "Wymarzony dom Bryków", który dokumentuje proces renowacji ich domu.

Danielle sprawdziła się jako renowatorka i osobowość telewizyjna, dlatego stacja poszła za ciosem i ruszyła z produkcją nowego programu – "Przebudowy pani Bryk". Na jego potrzeby Danielle postanowiła założyć własną firmę zajmującą się projektowaniem wnętrz. A widzowie mogli sprawdzić, jak jej idzie i czy nadaje się na bizneswoman.

Przeszkodą w osiągnięciu sukcesu na pewno nie była dla Danielle jej płeć. W jednym z wywiadów powiedziała wprost, że w swojej pracy nigdy nie doświadczyła przejawów seksizmu czy jakichkolwiek przykrości.

- "Hola, hola, nie chcę, żebyś dla mnie pracowała. Myślę, że sobie nie poradzisz, bo jesteś kobietą". Takich słów nigdy nie usłyszałam – mówiła w rozmowie z Kate Winn z bloga "This Mom Loves". Dodając przy tym, że inne znane jej kobiety nie miały tyle szczęścia co ona.

- Często mówię ludziom, że nie wiem, co inni mówią o mnie za plecami i się tym nie przejmuję. Ale zostałam ciepło przyjęta w branży. Myślę, że czasy się zmieniają i dziś klienci są bardzo otwarci na współpracę z kobietami przy renowacji czy remontach – zapewniła Danielle Bryk, którą można oglądać w Telewizji WP.