Ma poważne problemy. Ciotka aktora ujawni rodzinne tajemnice

Początek 2021 r. przyniósł skandal w Hollywood, którego bohaterem był Armie Hammer. Aktor m.in. oscarowego filmu "Tamte dni, tamte noce" został oskarżony o dręczenie jednej ze swoich partnerek. Pisał jej w prywatnych wiadomościach, że jest kanibalem, fantazjował o zgwałceniu jej, dzielił się innymi przerażającymi fantazjami. Niedługo pojawiły się relacje kolejnych kobiet, które były związane z Hammerem. Wyznawały, że aktor stosował przemoc fizyczną, a po zakończeniu relacji z nim musiały leczyć się ze stresu pourazowego. Aktor początkowo próbował zbyć oskarżenia i w pierwszym oświadczeniu twierdził, że krążące na jego temat historie są "bzdurami", których nie ma zamiaru komentować.

Wraz z kolejnymi zarzutami pod adresem aktora pojawiały się doniesienia o jego upadającym wizerunku w świecie filmu. Hammer musiał zrezygnować z udziału w kilku superprodukcjach. Wśród nich był remake "Ojca chrzestnego", seria "The Offer", dramat "Gaslit" i megaprodukcja z Jennifer Lopez "Shotgun Wedding". Wszystko wskazuje na to, że to może być dopiero początek potężnych problemów gwiazdora.

Deadline donosi, że Casey Hammer, ciotka aktora, podpisała umowę na serię dokumentalną, w której zdradzi sekrety swojej rodziny. Produkcją zajmuje się Talos Films, które jest już na etapie sprzedawania projektu telewizjom lub serwisom streamingowym. W serii, która jeszcze nie ma tytułu, Casey Hammer zamierza opowiedzieć ze szczegółami o największych skandalach rodziny Hammerów, przedstawić nowe dowody w szokujących sprawach, a także poświęcić sporo miejsca... Armiemu Hammerowi.

Ciotka aktora zdecydowanie ma co opowiadać.

Listę skandalistów w tej rodzinie otwiera prapradziadek aktora - dr Julius Hammer, który w 1919 r. został oskarżony o morderstwo 3-stopnia po tym, jak przeprowadził aborcję u żony rosyjskiego dyplomaty, a kobieta niedługo później zmarła. Lekarz trafił na kilka lat do więzienia Sing Sing. Julius, co może ciekawić, był też założycielem Komunistycznej Partii w USA.

Następnie pradziadek aktora Armand Hammer. Porzucił karierę w medycynie, by przejąć inny biznes ojca - firmę Allied Drug. "Vanity Fair" podaje, że Armand był... pupilkiem Lenina i Stalina, którzy mieli wspierać jego biznesy. Armand z biegiem czasu próbował odciąć się od sowieckich powiązań i nawet zatrudnił pisarza, który napisał jego nieskazitelną biografię - człowieka, który sam stworzył koncern paliwowy. Pominął jedynie parę faktów: m.in. to, że Armand trudnił się praniem brudnych pieniędzy. Hammer wśród przyjaciół miał m.in. Richarda Nixona, któremu pomógł w aferze Watergate, opłacając zatuszowanie skandalu.

Dziadek, czyli Julian Hammer, był przemocowcem od najmłodszych lat. "Vanity Fair" podaje, że Julian w dniu swoich 26. urodzin zastrzelił mężczyznę przed swoim domem w Los Angeles. Powód: mężczyzna ten miał u niego długi za hazard i podobno adorował żonę Juliana, Glenn. Ojciec-milioner miał zapłacić 50 tys. dol. w gotówce, by prawnicy szybko zamknęli sprawę. Ostatecznie uznano, że Julian działał w obronie własnej, a zarzuty o morderstwo oddalono.

Casey Hammer w rozmowie z "Vanity Fair" ujawniła, że Julian molestował ją seksualnie.

Amerykanka ma po raz pierwszy pokazać niepublikowane wcześniej materiały, obciążające członków jej rodziny. W serii dokumentalnej mają znaleźć się też wywiady z osobami, które padły ofiarą Hammerów.

- Ta rodzina jest jak rodzina z "Sukcesji", tylko na sterydach. Dysfunkcyjna dynastia, w której mężczyźni pokazują, jakie konsekwencje przynoszą dzikie przywileje. Teraz, po raz pierwszy, Casey Hammer nie tylko opowie swoją historię, ale odkryje wszystkie tajemnice, zaglądając pod każdy najmniejszy kamyczek. Seria nie pominie też najnowszych doniesień o rodzinie, zabierając widzów we wciągającą historię rodziny, dla której reputacja była wszystkim, a prawda była zupełnie inna - komentują producenci.