"M jak miłość": Gabriela poszła w ślady siostry
Nie wszyscy wiedzą, że serialowa Gabi spokrewniona jest z inną znaną z małego ekranu aktorką. O kim mowa? To was może zaskoczyć!
Nowa rodzinna tradycja?
Nowa rodzinna tradycja?
Wczesny debiut
Z kamerą związana była od dziecka. Odważna i przebojowa dziewczynka nie wstydziła się występów przed kamerami.
- Pierwszy raz pojawiłam się na ekranie w reklamie herbatki mając 5 lat i od pierwszej chwili ten świat naprawdę mnie zafascynował. Przez te wszystkie lata miałam okazję się wykazać, co procentuje coraz fajniejszymi propozycjami - zdradziła w rozmowie ze "Światem Seriali".
Wczesny debiut
Z kamerą związana była od dziecka. Odważna i przebojowa dziewczynka nie wstydziła się występów przed kamerami.
- Pierwszy raz pojawiłam się na ekranie w reklamie herbatki mając 5 lat i od pierwszej chwili ten świat naprawdę mnie zafascynował. Przez te wszystkie lata miałam okazję się wykazać, co procentuje coraz fajniejszymi propozycjami - zdradziła w rozmowie ze "Światem Seriali".
Pierwsze role
Pierwszą dużą rolę zagrała w serialu "Plebania". Wcieliła się w nim w postać Lucynki - córki Tośków. Aż trudno uwierzyć, ale postać tę kreowała z przerwami przez 9 lat!
Od 2009 roku Gabriela występuje w hicie TVP - serialu "Ojciec Mateusz". Gra w nim córkę policjanta Mieczysława Nocula.
W międzyczasie można było ją oglądać także jako jedną z głównych bohaterek sitcomu "I kto tu rządzi". Na planie miała okazję zagrać u boku polskich gwiazd m.in. Bogusława Lindy i Małgorzaty Foremniak.
Pierwsze role
Pierwszą dużą rolę zagrała w serialu "Plebania". Wcieliła się w nim w postać Lucynki - córki Tośków. Aż trudno uwierzyć, ale postać tę kreowała z przerwami przez 9 lat!
Od 2009 roku Gabriela występuje w hicie TVP - serialu "Ojciec Mateusz". Gra w nim córkę policjanta Mieczysława Nocula.
W międzyczasie można było ją oglądać także jako jedną z głównych bohaterek sitcomu "I kto tu rządzi". Na planie miała okazję zagrać u boku polskich gwiazd m.in. Bogusława Lindy i Małgorzaty Foremniak.
Wszechstronna aktorka
Po serii Polsatu przyszedł czas na "M jak miłość". Dla młodej aktorki było to zupełnie nowe wyzwanie. Musiała udowodnić, że drzemie w niej nie tylko talent komediowy, ale i dramatyczny. Gabriela pokazała, że nie ma dla niej rzeczy niemożliwych do zagrania.
- Trudne sceny? Nie ma takich... Ale najwięcej czasu zajmują mi przygotowania do scen z płaczem. Wtedy jest cisza na planie i na moją komendę: "już" zaczynamy grać.
Wszechstronna aktorka
Po serii Polsatu przyszedł czas na "M jak miłość". Dla młodej aktorki było to zupełnie nowe wyzwanie. Musiała udowodnić, że drzemie w niej nie tylko talent komediowy, ale i dramatyczny. Gabriela pokazała, że nie ma dla niej rzeczy niemożliwych do zagrania.
- Trudne sceny? Nie ma takich... Ale najwięcej czasu zajmują mi przygotowania do scen z płaczem. Wtedy jest cisza na planie i na moją komendę: "już" zaczynamy grać.