Sławomir Uniatowski nie chce odchodzić z "M jak miłość". "Wszystko w rękach scenarzystów"
Kilka dni temu prezes TVP oświadczył, że Barbara Kurdej-Szatan zniknie z serialu "M jak miłość". Czy w związku z tym na ekranie zabraknie też jej filmowego partnera, Sławka Uniatowskiego?
16.11.2021 10:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Podniosłym wpisem na Twitterze Jarosław Kurski nie zostawił wątpliwości co do przyszłości Barbary Kurdej-Szatan w publicznej stacji. Jak napisał: "W Telewizji Polskiej nie może być miejsca dla osób, które szkalując i wyzywając obrońców naszych granic, same postawiły się poza wspólnotą aksjologiczną Polaków".
Prezes TVP odniósł się tym samym do głośnego wpisu aktorki o pogranicznikach stacjonujących na polsko-białoruskiej granicy, których nazwała m.in. "maszynami bez serca". Kurski zapowiedział, że ostatni odcinek telenoweli Dwójki z udziałem Kurdej-Szatan zostanie wyemitowany 6 grudnia. Scenarzyści wyślą jej postać, Joannę Chodakowską, na emigrację.
Zgodnie ze scenariuszem, Joanna i Leszek, w tej roli Sławomir Uniatowski, po zaręczynach na dobre wyjadą z Polski, wybierając życie nad Sekwaną. Wątek bohaterki granej przez Kurdej-Szatan, zostanie tym samym definitywnie zakończony, ale jak się okazuje, przyszłość jej serialowego partnera już wcale nie jest tak oczywista.
Twierdzi tak zresztą sam Uniatowski w rozmowie z dziennikiem "Fakt".
- Nie wiem jeszcze, jak zostanie poprowadzony mój wątek. Kilkukrotnie znikałem z serialu, bo przede wszystkim jestem muzykiem i koncertowanie stawiam na pierwszym miejscu. Wszystko w rekach scenarzystów - skomentował tajemniczo muzyk, który jak podsumował go tabloid, najwyraźniej "nie chce odchodzić z 'M jak miłość'".