Przypomniano, jak Ciechański żartował ze Smoleńska. Słuchacze nie kryją oburzenia
Były dziennikarz Rock Radia dołączył do Trójki. Jak zapowiedział na wejściu, zamierza "zaorać" konkurencję. Co ciekawe, niedawno to samo mówił o PR3. Ale nie tylko to ma na "sumieniu". Kim jest nowy głos Trójki, który już na starcie wzbudza spore kontrowersje?
W ostatnich miesiącach trwa masowy odpływ dziennikarzy z legendarnej anteny, który dodatkowo nasiliła decyzja władz PR o odwołaniu z funkcji dyrektora Kuby Strzyczkowskiego. Dotychczasowa ramówka radia rozsypała się z dnia na dzień. Wieloletni dziennikarze albo odeszli, albo przebywają na zwolnieniach lekarskich. Tak, jak Marcin Łukawski czy Krystian Hanke - ulubieńcy trójkowych słuchaczy, którzy prowadzili poranne audycje. Wygląda na to, że nowe władze stacji znalazły już jednak dla nich zastępstwo.
Już niebawem w porannym paśmie pojawi się Łukasz Ciechański, były dziennikarz Rock Radia czy Antyradia. Informację o nowym głosie w Trójce podał serwis Wirtualne media. Doniesienia te potwierdziła także rozgłośnia w swoich mediach społecznościowych. Na profilu Trójki zawrzało. Powiedzieć, że Ciechański został chłodno przyjęty przez słuchaczy, to nic nie powiedzieć. Fala krytyki pod adresem dziennikarza i nowych władz stacji jest zaskakująca.
"'Ciechan' Ciechański to człowiek orkiestra. Jest nie tylko prezenterem radiowym, ale także montażystą, producentem video oraz basistą zespołu Wild Pig" - można przeczytać w prezentacji dziennikarza na Trójkowym profilu. W poście zacytowano też wypowiedź Ciechańskiego dla Wirtualnych mediów, w których tak mówi o sobie: "(...)Przyszedłem tutaj żuć gumę i orać konkurencję. I właśnie skończyła mi się guma".
Ta "mocna" autoprezentacja nie spodobała się słuchaczom. Podkreślano, że styl radiowca nie licuje z tym, co jeszcze do niedawna reprezentowała sobą Trójka.
"Kolejny arogancki cwaniaczek. Zaczyna od 'orania' konkurencji, a jeszcze nic sobą oprócz idiotycznego wpisu nie zaprezentował. Ale widocznie takie jest zapotrzebowanie dzisiejszych władz tego niegdyś dumnego i profesjonalnego radia (...)" - stwierdził jeden z słuchaczy.
Także ci, którzy kojarzyli jego wcześniejszy dorobek, nie mają o nim najlepszego zdania. "Ten, kto podjął tę decyzję nie rozumie mediów, nie rozumie radia, nie rozumie Trójki, nie powinien mieć więc w rękach takiej decyzyjności. Ciechański od lat jest pół-inteligentnym pajacem z kompleksem Wojewódzkiego. Kosić to on może trawę na łące, a jedyne na co go stać to 0,0000000001% udziału w słuchalności. Żegnaj Trójko. Byłaś damą. Zrobili z Ciebie kurtyzanę w imię polityki. Szkoda Cię okrutnie" - podsumowała słuchaczka.
Podobne głosy zaskoczenia i rozczarowania tym wyborem nowych władz Trójki można było znaleźć na Twitterze. Jego użytkownicy przypomnieli, że jeszcze na początku czerwca Łukasz Ciechański komentował sytuację w Trójce na swoim vlogu i tam mówił, że rozgłośnię trzeba "zaorać".
Kto inny przypomniał jego niewybredne żarty z katastrofy smoleńskiej na antenie Antyradia.
Najwyraźniej jednak nowe władze Programu Trzeciego uznały, że takich właśnie wyrazistych osobowości potrzeba w zespole.