"Love Island". Polały się pierwsze łzy w tej edycji
Widzowie uwielbiają program "Love Island" głównie za emocje, jakich dostarcza, dramaty i głupie dialogi między uczestnikami, będące kopalnią zabawnych cytatów. W nowej edycji już polały się pierwsze łzy.
07.09.2021 14:26
Na antenę Polsatu powrócił program "Love Island". Widzowie poznali już nowych żądnych sławy uczestników, którzy w hiszpańskiej willi poszukują też miłości. Mamy za sobą pierwsze przeparowanie i pierwsze dramaty. Ostatnio w programie polały się też łzy. A to wszystko z powodu nowej uczestniczki Moniki, która już na samym początku zdołała namieszać w świeżo utworzonych parach.
Monika to piękna brunetka, która zwróciła uwagę wszystkich uczestników programu. Gdy weszła, dziewczyny zasypały ją komplementami.
Dziewczyna zdołała zawróci w głowie Jędrzejowi i Andrzejowi, z którymi odbyła poważne rozmowy m.in. na temat ich kosmogramów.
Zauroczony Moniką Jędrzej poszedł od razu do Oli, z którą jest w parze, by zapowiedzieć jej, że ma zamiar poderwać nową uczestniczkę. - Jesteś fajną koleżanką i fajnie się z tobą rozmawia i spędza czas i czuję to. Natomiast nie mogę zrobić kroku naprzód, bo nie czuję tego do końca. Serce mi podpowiada troszkę inaczej — wyznał Jędrek. - Chciałbym, żeby nie było między nami sporów, nienawiści, tylko żebyśmy zostali jednak koleżeństwem. Ja mam tak od początku, albo ktoś mnie pociąga na sto procent, albo jestem świadomy tego, że nic z tego nie wyjdzie. Mogłabyś się czuć delikatnie wykorzystana, a ja takiej sytuacji nie chcę, bo wolę od razu powiedzieć co i jak i kierować się głosem serca, a ono podpowiada, żebym poszedł w stronę Moniki.
Olę zabolała ta informacja. Choć na wyspie miłości jest dopiero od tygodnia, już drugi raz dostała kosza. Wcześniej to Bruno jej podziękował i związał się z Angeliką. W końcu Ola nie wytrzymała emocji i się popłakała.