"Love Island": Oliwia komentuje rozstanie z Maćkiem. "Miłość nie polega na ciągłym ranieniu się"
Oliwia i Maciek, uczestnicy "Love Island", ogłosili rozstanie. Oboje, wzorem internetowych celebrytów, zamieścili na Instagramie oświadczenia, w których wyjaśnili zaistniałą sytuację.
15.11.2019 | aktual.: 15.11.2019 22:44
To już pewne. Oliwia Miśkiewicz i Maciej Szewczyk rozstali się. Choć już w "Love Island" niewielu wierzyło w ich miłość i to, że uczucie przetrwa po zakończeniu programu, oni uparcie twierdzili, że ich relacja jest poważna. Niestety, nieustanne kłótnie, mocne charaktery i związek na odległość sprawiły, że drogi uczestników show Polsatu rozeszły się na dobre. Jako pierwszy informację tę potwierdził Maciek. Na swoim profilu na Instagramie zamieścił krótkie oświadczenie.
"Nie lubię czegoś udawać. Nie będę udawał, że między mną a Oliwią jest wszystko dobrze. Rozstaliśmy się kilka dni temu. Z czyjej winy? Może trochę bardziej z mojej, bo ciężko mi było pogodzić się z przeszłością i nie potrafiłem o tym spokojnie porozmawiać. Każde z nas poszło w swoją stronę i trzymam za nią kciuki! To wspaniała kobieta, ale nie byliśmy sobie pisani. Dlaczego Wam to mówię? Bo większość z Was jest tu dla nas, a nie dla mnie. Chciałem być z Wami szczery. Biorę to na klatę i idę dalej!" - czytamy.
Po chwili Oliwia również zabrała głos w sprawie.
"Miłość nie polega na ciągłym ranieniu się i przebaczaniu, jak było w naszym przypadku. Czasami w złości ludzie robią i mówią rzeczy, od których nie ma powrotu... Z każdą taką sytuacją człowiek traci szacunek do siebie i partnera jeszcze bardziej. Tym wszystkim, którzy komentują, że 'miłość się szybko skończyła', wyjaśnię tylko, że czasami dalej się bardzo kocha, a związek niestety się kończy. Nie życzę tego nikomu, nawet najgorszemu wrogowi, bo to boli najbardziej" - dodała.
Żałujecie, że miłość Oliwii i Maćka się wypaliła? A może uważacie, że uczestnicy niedługo do siebie wrócą, a ich złość to jedynie chwilowy kryzys?