"Love Island". Fani wytykają wpadkę Gilon. Jej odpowiedź była wymowna
Karolina Gilon wraz z lektorem "Love Island" wzięli ostatnio udział w live'ie na Instagramie. Pewne zdanie prowadzącej dość mocno rozemocjonowało fanów programu którzy są przekonani, że zdradziła ona dalsze losy pewnych uczestników. O co chodzi?
"Love Island" to jeden z tych programów, który jest szeroko komentowany w mediach społecznościowych, więc nic dziwnego, że fani ochoczo uczestniczą w każdym wydarzeniu z nim związanym. Tak było przy okazji ostatniego live'a na Instagramie, podczas którego Karolina Gilon rozmawiała z lektorem show.
Może nie byłoby o czym wspominać, gdyby nie fakt, że internauci usłyszeli zdanie od Gilon, które ich zdaniem odnosiło się do przyszłych odcinków programu. Chodzi w sumie o zupełnie niewinną rzecz – prowadząca stwierdziła jedynie, że przed widzami jeszcze wiele emocji i wydarzeń. Jedna z fanek postanowiła zapytać wprost, skąd Gilon o tym wie, skoro "Love Island" nie jest nagrywane ze zbyt wielkim wyprzedzeniem.
Prowadząca odniosła się do tego pytania w wymowny sposób. – Bo wiem właśnie, co się wydarzy np. jutro w odcinku z racji tego, że pokazujemy ostatnie 24 godz. w willi. Plus mamy różne niespodzianki dla uczestników – powiedziała.
Przypomnijmy, że słowo "niespodzianka" jest kluczowe w stosunku do "Love Island". Właściwie co chwile dzieją się tam rzeczy, które zadziwiają nie tylko widzów, ale samą Gilon. Ostatnio takim wydarzeniem było zachowanie Daniela, który w trakcie wybierania par postawił na Oliwię, rozbijając jej duet z Konradem. Gilon nie kryła swojego szoku, określając postawę Daniela "grubą".