Litania zarzutów nie miała końca. "Fakty" rozjechały TVP walcem
Pierwsze grudniowe "Fakty" zaczęły się bez owijania w bawełnę. "Rządowa telewizja", "fabryka hejtu i politycznej propagandy" - to najdelikatniejsze określenia, jakie padły pod adresem TVP. To były bardzo długie bez mała 4 minuty, w których TVN dosłownie rozjechał walcem Telewizję Polską i jej dziennikarzy.
01.12.2022 | aktual.: 02.12.2022 07:10
- Różne kontrowersyjne i oburzające decyzje politycy tłumaczą na różne dziwne sposoby, ale tego jeszcze nie było - tak materiał Macieja Knapika zapowiedział w "Faktach" Grzegorz Kajdanowicz.
Chodzi o niezapowiedzianą poprawkę do rządowego projektu ustawy budżetowej na rok 2023. Zgodnie z nią media publiczne mają otrzymać dodatkowe 700 mln zł. Daje to w sumie 2,7 mln zł dla TVP w roku wyborczym.
W swoim reportażu Maciej Knapik starał się uzyskać od polityków PiS odpowiedź na pytanie, po co aż tyle pieniędzy zostanie wpompowane w Telewizję Polską. Jego próby spotkały się z arogancką reakcją zarówno Marka Suskiego, Anny Moskwy, Andrzeja Kosztowniaka, jak i wiceszefa Komisji Finansów Tadeusza Cymańskiego, którego "Fakty" złapały przy okazji na konfabulacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bardziej rozmowni okazali się posłowie opozycji nieszczędzący epitetów pod adresem TVP i Zjednoczonej Prawicy.
- To jest ściek. Złotówki nie powinni dostać - mówił Adam Szłapka z Nowoczesnej, a Cezary Tomczyk z Koalicji Obywatelskiej zauważył, że PiS nie ma problemu z gigantycznym dotowaniem TVP w momencie, kiedy szaleje inflacja, a ludzie nie mają na węgiel.
Knapik przytoczył też wypowiedź Radosława Fogla, który dodatkowe 700 mln zł nazwał "waloryzacją". Jednocześnie reporter przypomniał jego wcześniejszą wypowiedź, kiedy w Radiu Zet mówił o "szukaniu oszczędności" przez rząd.
Tyle o polityce, bo w drugiej części reportażu "Fakty" uderzyły w TVP, jej dziennikarzy i sposób relacjonowania rzeczywistości ukierunkowany na walkę z opozycją, Unią i Donaldem Tuskiem.
- Media publiczne nie realizują swoich obowiązków ustawowych. Powinny być bezstronne i pluralistyczne. 80 proc. czasu przeznaczonego dla polityków to obecność Zjednoczonej Prawicy - stwierdził wprost członek KRRiT dr hab. Tadeusz Kowalski.
Następnie Knapik streścił najczęściej pojawiające się tematy i paski, jakie można zobaczyć, włączając TVP Info.
- Przekaz telewizji rządowej jest dość monotonny. Dowiemy się, że jest bezpieczna energetycznie, buduje potężną armię, rozbudowuje infrastrukturę, trwa walka z przemocą wobec kobiet, zdecydowane walka z mafiami podatkowymi itp. - mówił, wyraźnie kpiąc Knapik.
Zobacz także
- Opozycja jest tylko bardzo zła, a najgorszy jest Tusk. Że jest prorosyjski, Platforma to hipokryzja, a niedawna awaria dachu Stadionu Narodowego to też jego wina.
Jako ilustrację dla słów reportera "Fakty" pokazały autentyczne przebitki z serwisów informacyjnych TVP Info oraz najczęściej emitowane tam archiwalne nagrania z szefem PO.
Na ekranie pojawili się m.in. dziennikarz Miłosz Kłeczek oraz stali komentatorzy TVP w osobach Jacka Karnowskiego czy Marka Króla.
- Unia, tu eurokraci, są bezradni wobec Putina i rozmaicie szkodzą Polsce. Kilka tych samych osób powtarza to w kółko, w tle zdjęcia z Tuska z Putinem, tyle że sprzed kilkunastu lat. I tak codziennie. Czemu dostają tyle pieniędzy? - ciągnął Knapik.
Reportaż zakończyła wymowna scenka. Na sejmowym korytarzu autor materiału próbuje rozmawiać z posłem PiS Robertem Telusem. Ten najpierw mówi o zwrocie za nieopłacony abonament, potem wykręca się od odpowiedzi, a na koniec ucieka, zarzucając Knapikowi złą wolę.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozkminiamy "1899" z Maciejem Musiałem, analizujemy "Zepsutą krew" na Disney+, a także polecamy (lub nie) "Kulawe konie", "Do ostatniej kości" i "Nie martw się, kochanie". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.