Lena Headey żegna się z rolą Cersei. Opowiada o kulisach pracy
Cersei Lannister przejdzie do historii popkultury. Jedna z najważniejszych postaci "Gry o tron" ma swoich wiernych fanów i wrogów. Lena Headey opowiedziała w wywiadzie, jak wyglądały kulisy pracy na planie serialu.
02.03.2019 | aktual.: 02.03.2019 15:43
Ostatni sezon "Gry o tron" zbliża się wielkimi krokami. Premiera 4. rozdania już 15 kwietnia.
Promocja serialu ruszyła pełną parą. W wywiadach aktorzy opowiadają o tym, czy trudno będzie się im pożegnać ze swoimi postaciami. W końcu "Gra o tron" zyskała już miano kultowego serialu.
Lena Headey, czyli ekranowa Cersei, w rozmowie z "Daily Beast" zdradziła, jak przygotowuje się codziennie do roli. Headey przyznała, że udaje jej się naturalnie odgrywać wściekłość tylko dzięki blond peruce.
- Ona sprawia, że jestem naprawdę wkurzona. Gdy o 6 rano nakładają mi perukę, myślę już sobie tylko "och, ku…" – opowiada. I dodaje: - Muszę znaleźć w sobie tę wściekłość. Przetrawić to, co będę mówiła przed kamerą. Nie ma nic gorszego niż to, że widzowie ci nie uwierzą.
- Jestem też totalnym głąbem. Żartujemy na planie więcej niż ktokolwiek by pomyślał. Zawsze powtarzam, żebyśmy nagrali choć jedną komediową scenę. David [Benioff] i Dan [Weiss] zawsze są na nie. Krzyczą, że nie mamy na to czasu. A gdybyśmy nakręcili komediową wersję "Gry o tron", starczyłoby nam materiału na dwa sezony – żartuje.
Zobacz także
Aktorzy i twórcy serialu są ze sobą wyjątkowo zżyci. Łączą ich przeciwne relacje do tych, które muszą odgrywać na planie. W czerwcu ubiegłego roku cała ekipa zorganizowała ogromną imprezę w Belfaście, w jednej z serialowych lokalizacji.
- To była potężna impreza. 2500 gości. Było dużo odgrywania scenek i dużo alkoholu – wspomina Headey.
Na imprezie pojawili się też ci aktorzy, którzy w serialu już od dawna nie żyją – jak Sean Bean i Jason Momoa.
Skoro tak bardzo się polubili na planie, to czy trudno jej będzie pożegnać się z rolą? Headey przyznaje, że dla postaci Cersei ma dużo szacunku. – Kobiety w serialu wzbijają się ponad słabości mężczyzn. Nabrały przez te wszystkie odcinki prawdziwej siły. Ja naprawdę, szczerze kocham Cersei i myślę, że jest całkiem zabawna – mówi.
- Byłam Cersei przez 8 lat. Ta postać jest ważna dla wielu widzów. A teraz to koniec. Ludzie częściowo zapominają o tym, że mieliśmy inne role. Doceniam sukces serialu i nasz własny. Cieszę się z tego, że będę mogła pokazać się teraz z innej strony – dodała.