Latami brał używki. Matthew Perry zdradził, ile wydał na odwyk. Astronomiczna suma
Matthew Perry, czyli Chandler z "Przyjaciół", był uzależniony od narkotyków i alkoholu przez 17 lat. Aktor w ramach promocji swojej autobiografii w ostatnim wywiadzie zdradził, jaką łącznie sumę przeznaczył na odwyki, by pokonać swoje nałogi.
24.10.2022 | aktual.: 24.10.2022 08:37
Matthew Perry zdobył sławę za sprawą serialu "Przyjaciele" i rolą Chandlera Binga. Jednak jeszcze do niedawna mało kto wiedział, że w trakcie kręcenia tego serialu aktor zmagał się z uzależnieniem od opioidów, amfetaminy i alkoholu. W 1997 r. udał się na swój pierwszy odwyk, który jednak nie okazał się sukcesem na dłuższą metę, bowiem w następnych latach Perry znów nie stronił od używek. Jak sam przyznał w jednym z wywiadów, nie pamięta przynajmniej trzech lat serialu, "gdzieś pomiędzy sezonem trzecim a szóstym".
Tak się składa, że 8 listopada wyjdzie autobiografia 53-letniego Perry’ego pt. "Friends, Lovers and the Big Terrible Thing", w której szczegółowo opisał swoją podróż – pełną wzlotów i bolesnych upadków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aktor w ramach promocji książki udziela ostatnio wywiadów o swoim życiu. W rozmowie z "The New York Times" wyznał, ile pieniędzy przeznaczył na odwyk, na którym lądował 15 razy. - Prawdopodobnie wydałem 9 milionów dolarów na to, by wytrzeźwieć - ocenił aktor. Jednocześnie podzielił się, że niedawno obchodził 18 miesięcy odkąd przestał pić i zażywać używki.
Suma jest astronomiczna, ale według Celebrity Net Worth, majątek Perry'ego wyceniany jest na 120 milionów dolarów. Aktor zarobił 2500 dolarów za odcinek w pierwszym sezonie "Przyjaciół" (1994 r.), ale jego pensja wzrosła do miliona dolarów za odcinek w ostatnich dwóch sezonach (dziewiątym i dziesiątym).
Kilka dni temu w rozmowie z "People" Perry wyjawił, że niemal umarł z powodu uzależnienia od opioidów. - Lekarze powiedzieli mojej rodzinie, że mam 2 proc. szans na przeżycie. Podłączono mnie do maszyny ECMO, która wykonuje wszystkie czynności oddechowe. Nikt tego nie przeżywa - wyznał.
Walka z uzależnieniem zostawiła ślady na jego ciele. Ma blizny po 14 operacjach na brzuchu. - Działa to jako przypomnienie, by zachować trzeźwość. Wystarczy, że spojrzę w dół - rzucił.
W jaki sposób udało mu się przestać brać narkotyki? - Mój terapeuta powiedział: "Następnym razem, gdy pomyślisz o zażyciu OxyContinu, to wyobraź sobie, że będziesz miał worek kolostomijny do końca swojego życia". I otworzyło się małe okienko, przez które przeczołgałem się i nie chcę już więcej tego brać - wyznał.