Prezentował sukcesy Kurskiego. Ściągnął na siebie lawinę krytyki
Niekończące się pasmo sukcesów - tak, najogólniej mówiąc, Jacek Kurski podsumował pięć lat na fotelu prezesa TVP. Podczas konferencji prowadzonej przez Tomasza Kammela zapewniał, że TVP nie mogła trafić w lepsze ręce. Popularny prezenter sprawiał wrażenie przekonanego, co błyskawicznie ściągnęło na niego krytykę.
W sobotę popołudniu telewizyjna Jedynka transmitowała briefing Prezesa Zarządu TVP podsumowujący 5 lat pracy Jacka Kurskiego za sterami telewizji publicznej. Była podniosła muzyka, rozsadzona zgodnie z sanitarnymi obostrzeniami entuzjastyczna widownia i wielka propaganda sukcesu Jacka Kurskiego. Były członek Solidarnej Polski przekonywał nie tyle widzów, co swoich politycznych mocodawców, że jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. Podkreślał, że dzięki swoim trafnym, choć jednocześnie wyjątkowo odważnym decyzjom, wyprowadził stację z "woroniczowego niedasizmu", czyli przekonania, że "nic się nie da". Doskonale znając świat mediów i rynek, podjął ryzyko i wyprowadził TVP na dobry kurs. I to w każdej dziedzinie: sportu kultury, rozrywki, technologii, a przede wszystkim publicystyki i informacji.
Podkreślał, że Telewizja Polska buduje tożsamość narodową, co jest o tyle ważne, że "żyjemy w czasach kiedy państwa, narody czy orientacje walczą o swoje, i naród, który nie ma swojej narracji jest skazany na porażkę w tym boju".
W trwającym prawie 45 minut spektaklu Jacka Kurskiego ważną rolę odegrał także prowadzący to spotkanie Tomasz Kammel. Popularny dziennikarz "Pytania na śniadanie" zdawał się nie tylko nie wątpić w sukcesy swojego prezesa, ale być o nich aż za bardzo przekonany. I to właśnie ściągnęło na niego lawinę krytyki w sieci.
Kiedy Jacek Kurski chwalił się wynikami oglądalności, Tomasz Kammel nawiązywał do jego słów i chwalił jego śmiałe decyzje.
- Patrzę na te liczby panie prezesie i jedno przychodzi mi do głowy, jak pan to powiedział, przyjemna bieda versus ryzyko, ale jak wiadomo, kto nie ryzykuje ten nie pije szampana, a w naszym przypadku szampanem jest oglądalność, o której mówią pokazane liczby - podkreślał Kammel.
To zaangażowanie dziennikarza nie spodobało się wielu internautom. Na Twitterze skrytykował go między innymi były dziennikarz sportowy TVP Tomasz Zimoch.
Udział popularnego prezentera w konferencji TVP złośliwie skrytykował też eurodeputowany Bartosz Arłukowicz, pisząc, że Kammel gra w orkiestrze... Kurskiego.
Jeszcze dosadniej Tomasza Kammela podsumował dziennikarz Wojciech Szacki, który publikuje na łamach "Polityki".
"To, co Kammel robi Kurskiemu, powinno być pokazywane po 23" - napisał na Twitterze.
Także na instagramowm profilu dziennikarza pojawiły się krytyczne komentarze nawiązujące do sobotniego briefingu z prezesem.