Kuriozalna sytuacja. "Fakty" pokazały starcie Macierewicza z reporterem

"Wyróżniony czy wyróżniający się?" - tak w "Faktach" dziennikarze wbili szpilę odznaczonemu Orderem Orła Białego Antoniemu Macierewiczowi. Kilka sekund później pokazali, jak polityk zareagował na obecność reportera TVN.

TVN kontra Antoni Macierewicz
TVN kontra Antoni Macierewicz
Źródło zdjęć: © screen z programu

Prezydent wręczył Ordery Orła Białego. Wśród odznaczonych jest Antoni Macierewicz. Powiedzieć, że sprawa budzi emocje, to mało. Komentarze możecie przeczytać w tekście WP Wiadomości. Odznaczenia dla Macierewicza nie pominięto w "Faktach" TVN. Materiał o tym wyróżnieniu i samym wyróżnionym puszczono w pierwszych pięciu minutach sobotniego (z 24 września) wydaniu programu. Cóż to był za spektakl dla widzów.

Dziennikarze TVN nie zostali wpuszczeni na spotkanie z Macierewiczem w Polanicy-Zdroju. Jeden z reporterów zamienił jednak kilka słów z politykiem, co pokazano w materiale Jakuba Sobieniowskiego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Choć Macierewicz powtarzał, że TVN "kłamie i oszukuje", i odpowie za reportaż "Siła kłamstwa", wdał się w rozmowę z reporterem. Wspomniany reportaż wzbudził sporo emocji. Dziennikarz Piotr Świerczek przedstawił wiele faktów dotyczących katastrofy smoleńskiej i ekspertyz, które powstały na zamówienie podkomisji - a które zostały przez nią przemilczane w raporcie. Gdy więc Macierewicz zobaczył obok siebie reportera TVN, zaczął pouczać go, by ten zapoznał się z raportem dot. katastrofy smoleńskiej i by przekazał to samo Świerczkowi.

Dołączyła także organizatorka wydarzenia, która zaznaczyła, że TVN nie został dopuszczony do spotkania z politykiem. - Do spotkania trzeba się przygotować - rzuciła kobieta.

- Panowie jesteście Polakami? - zapytał wprost reportera jeden z mężczyzn przysłuchujący się wymianie zdań.

"Fakty"
"Fakty"© screen z programu

- Odmawianie polskości Polakom, których się nie robi, to populistyczny oręż - skomentował autor materiału dla "Faktów", Jakub Sobieniowski. Pokazano jeszcze fragment rozmowy z organizatorką spotkania. Reporter przyznał, że widział na stronie, że każdy dziennikarz jest zaproszony.

- Każdy jest zaproszony, ale można łatwo domyśleć się, że nie jest zaproszony ten, kto przekazuje opinii publicznej treści kłamliwe i szkodliwe treści wobec osób zasłużonych - usłyszał jeszcze.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (489)