Kurdej-Szatan w śniadaniówce? Te słowa wyjaśniają wszystko
05.04.2023 09:17, aktual.: 05.04.2023 09:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Barbara Kurdej-Szatan robiła już różne rzeczy - występowała w serialach, programach rozrywkowych i reklamach. Jednak do tej pory nie spróbowała się jeszcze w prowadzeniu śniadaniówki. Aktorka wypowiedziała się ostatnio na ten temat. Czyżby dostała nową pracę?
O Barbarze Kurdej-Szatan zrobiło się szczególnie głośno dwa lata temu, ale z powodów, o których ona sama raczej chciałaby na zawsze zapomnieć. Jej pełny wulgaryzmów wpis na Instagramie, który uderzał w funkcjonariuszy Straży Granicznej, wywołał ogromną burzę w mediach społecznościowych. Ściągnął na głowę aktorki nie tylko prokuraturę (sąd umorzył postępowanie w lutym), ale przy okazji uderzył w jej życie zawodowe.
Kurdej-Szatan została wyrzucona z reklamy sieci telefonii komórkowej, "M jak miłość" i pozostałych projektów TVP, w które była zaangażowana. Choć całkiem szybko znalazła sobie nowe zajęcie w telewizji, bo grupa TVN Discovery obsadziła ją w nowym programie "Projekt Cupid" (TTV) i "Mask Singer" (TVN), to jednak nic nie wskazuje na to, by miała jeszcze występować w tych formatach. Mimo wszystko wciąż robi rzeczy związane z aktorstwem - występuje m.in. w spektaklu "Porwanie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aktorka była ostatnio gościem w podcaście radia Chilli Zet "Zza kulis". W świetle wydarzeń z ostatnich dwóch lat, nie mogło zabraknąć pytania o jej przyszłość zawodową. Gdy została zapytana o to, czy przyjęłaby ofertę jako prowadzącą program śniadaniowy, Kurdej-Szatan powiedziała wprost, że nie.
- Nie, właśnie miałam już raz propozycję prowadzenia. To była rozmowa po prostu. Nie doszło do ostatecznych ustaleń, bo ja od razu powiedziałam, że nie chcę prowadzić śniadaniówki, dlatego że to mnie za bardzo pochłonie czasowo i za bardzo mnie ukierunkuje w opinii widzów jako prowadzącą - wyznała.
Dodała, że problemem dla niej byłaby dyspozycyjność, bo musiałaby pogodzić kilka różnych rzeczy. - Jak się kręci film czy serial, to trzeba być po prostu dyspozycyjnym, a taka śniadaniówka by mnie pochłonęła czasowo - wyjaśniła.