"Kuchenne rewolucje" w Raciborzu. "Miała być kura znosząca złote jajka", a są milionowe długi
Właściciel mieszkający 400 km od swojej restauracji? To nie mogło się udać. Gessler nie mogła uwierzyć, że profesjonalny windykator popełnił taki błąd, przejmując lokal z długami.
11.03.2022 | aktual.: 11.03.2022 11:05
W ostatnim odcinku "Kuchennych rewolucji" Magda Gessler odwiedziła Racibórz, gdzie znajduje się restauracja Imperia. Lokal prowadzi Paweł na co dzień mieszkający w Warszawie i przyjeżdżający na miejsce raz w tygodniu ze swoim przyjacielem, który ma mu pomóc w ogarnięciu finansowego chaosu. A problem nie jest mały.
- Miała być kura znosząca złote jajka, miał być świetny biznes - zaczął opowiadać Paweł. Jednak po zakupie knajpy okazało się, że Imperia ma długi u kontrahentów na 300 tysięcy!
- Pan z windykacji zwariował - skwitowała w swoim stylu Gessler.
Zobacz także
Ta kwota i tak blednie w obliczu kredytu, jaki zaciągnął właściciel na tę nieruchomość - 2 mln złotych. Sama miesięczna rata tej hipoteki to 34 tys. złotych.
Chociaż już na wejściu Gessler oznajmiła, że sama nazwa Imperia odebrała jej apetyt, to pochwaliła dania, którymi ją poczęstowano. Po szybkim przeglądzie kuchni i rozmowie z właścicielem oznajmiła, że w tym miejscu od teraz serwowana będzie kuchnia czeska.
Imperia zmieniła się w bistro Entliczek pętliczek, czeski knedliczek. Zaproszone panie z koła gospodyń wiejskich pokazały szefowej kuchni i kucharkom, jak przyrządzić knedliczki. Gessler do menu dodała kaczkę, serdelki i sałatkę czeską.
Zobacz także
Pokazowa kolacja wzbudziła zachwyt, a dzięki sprawnej pracy pań na kuchni wszystko poszło jak z płatka. Prawdziwy test Entliczek pentliczek musiał zdać po kilku tygodniach, gdy Gessler wróciła na kontrolę.
Dania przeszły jej test, zwłaszcza kaczka, która jest najdroższą pozycją w karcie - 59 zł! Właściciel Entliczka obwieścił, że przeniósł się na stałe do Raciborza i stąd już dowodzi swoją restauracją.