"Kuchenne rewolucje" nad Sanem. Totalna klapa? To mało powiedziane!

W drugim odcinku nowego sezonu "Kuchennych rewolucji" Magda Gessler odwiedziła Przędzel. Niewielką wieś położoną na Podkarpaciu nad Sanem. Zajazd Dwa Koguty pilnie potrzebował rewolucji. Czy pomoc Gessler okazała się skuteczna?

Magda Gessler odwiedziła zajazd Dwa Koguty w nowym odcinku "Kuchennych rewolucji"
Magda Gessler odwiedziła zajazd Dwa Koguty w nowym odcinku "Kuchennych rewolucji"
Źródło zdjęć: © Player

14.09.2023 21:46

Właścicielem i głównym kucharzem zajazdu Dwa Koguty w miejscowości Przędzel jest Maciek. Nie do końca prowadzi restaurację w pojedynkę. Mianowicie współwłaścicielem jest mama mężczyzny, która zajmuje się kwestiami finansowymi.

43-latek wiele lat spędził za granicą, a w swoim lokalu serwuje różnorodne dania, od golonki, po pizzę czy makarony. Magda Gessler po przybyciu skomentowała wystrój jednym zdaniem. - Nie chciałabym tu siedzieć. Bure i brudne to miejsce.

Zwróciła też uwagę na nadwagę Maćka. - Coś się musi dziać z twoim organizmem, bo rozmiar jest trochę za duży. Czemu nie dbasz o siebie?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Autorskie przepisy właściciela nie przypadły do gustu restauratorce. Zaproponowała regionalne dania, a pomysł ten niezbyt spodobał się Maćkowi. Hasłem, które wielokrotnie pada w odcinku z jego ust, jest "matematyka musi się zgadzać". Jak trafnie zauważyła Gessler, to tu tkwił problem. Właściciel nie traktuje gotowania z pasją, tylko z przymusem. Wytknęła mu też nadwagę i problemy zdrowotne. - Nie traktujesz tego jako sztuki, tylko jako robotę, aby zarobić.

"Kuchenne rewolucje" w zajeździe "Dwa Koguty"

Gessler zdecydowała się wprowadzić do knajpy regionalną, prostą kuchnię i zmienić nazwę na "Gospoda Lasowiackie serce". Lokalna gospoda zmieniła się w ciepłe i przytulne miejsce z lokalnymi wzorami, w którym można zjeść smaczne posiłki, jak w domu.

Na kolację otwierającą przygotowano gołąbki, zupę chrzanową, tradycyjne schabowe. Cały zespół pracował nad przygotowaniem dań, no może poza właścicielem. Jak to powiedziała jedna z pracownic: - Szef to sobie dzisiaj bimbał.

"Kuchenne Rewolucje" nad Sanem, właściciel restauracji
"Kuchenne Rewolucje" nad Sanem, właściciel restauracji© Player

Goście zachwycali się przede wszystkim smakiem dań, ale też wyglądem gospody. Na koniec rewolucji Gessler wróżyła nowemu miejscu powodzenia, a Maćkowi życzyła, aby szybko schudł. Jakie były wrażenie restauratorki po powrocie? Czy tym razem rewolucja się udała, czy też okazała się klapą?

Na pierwszy rzut oka wiele się zmieniło, ale czy na lepsze? We wnętrzu zabrakło drobiazgów, które dodawały przytulności i nadawały charakter restauracji. A co z daniami? W kuchni pojawiła się nowa szefowa. Potrawy, jak to określiła Gessler, były ohydne i brejowate. Przy drugim daniu aż wezwała właściciela, twierdząc, że "restauracja jest niejadalna".

Na finał zrzuciła kwiat w doniczce ze stołu i wyszła. Mama Maćka podsumowała jedynie, że klienci i tak przyjdą sprawdzić, czy jedzenie jest faktycznie tak niesmaczne. Krótko mówiąc, rewolucja się nie udała

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat "One Piece" Netfliksa, masakrujemy "Ślub od pierwszego wejrzenia""Żony Warszawy", a także rozwiązujemy "Problem trzech ciał" i innych nadchodzących ekranizacji. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)