"Kuchenne rewolucje": zostali właścicielami lokalu, gdy zaczęła się pandemia. Nie zarabiają

"Kuchenne rewolucje". Magda Gessler ratuje restaurację przed pandemią
"Kuchenne rewolucje". Magda Gessler ratuje restaurację przed pandemią
Źródło zdjęć: © AKPA

29.04.2021 22:30

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W ostatnim odcinku "Kuchennych rewolucji" Magda Gessler odwiedziła restaurację Floriańską w Szczyrku. Prowadząca musiała zrobić wszystko, co w jej mocy, by pomóc przetrwać lokalowi ciężki okres pandemii.

"Kuchenne rewolucje". Wizyta w lokalu

W najnowszym odcinku "Kuchennych rewolucji" Magda Gessler restaurację Floriańską w Szczyrku. Miejscowość odczuła nieprzyjemne skutki pandemii na własnej skórze. Również wspomniany lokal, którego właścicielami są 37-letni Stefan i 35-letnia Gabriela, walczy o przetrwanie.

Restauracja powstała w 2000 r. i początkowo była utrzymana w klimatach bałkańskich. Obecni właściciele wykupili ją od swoich znajomych, małżeństwa polsko-bułgarskiego. Stefan i Gabrysia zorganizowali w tym miejscu własne wesele, a także chrzciny córki. Para poszli na całość i zaryzykowali, przejmując lokal od przyjaciół na początku pandemii. Niestety bardzo szybko odczuli nieprzyjemne skutki obostrzeń.

"Kuchenne rewolucje". Degustacja potraw

Na samym wstępie Magda Gessler w dość ironiczny sposób skomentowała wystrój lokalu, a także zakwestionowała jego czystość. Na dobry początek zamówiła zupę pomidorową ze świeżych pomidorów z ryżem, żeberko z ziemniakami, białą kapustą i koperkiem, a także kotlet z kością i jednego pieroga z mięsem.

Na pierwszy ogień poszła zupa, która według popularnej restauratorki powinna być znacznie bardziej posłodzona. Dopiero po dodaniu kilku łyżeczek cukru, Gessler stwierdziła, że potrawa "jest dobra". Następnie przyszła kolej na pierogi z mięsem, które gwiazda programu szybko oceniła.

- Za dużo kurczaka. Nie lubię - skwitowała.

Dostało się także żeberkom.

- Jakie to jest słone. Szkoda, że nie ma świeżych ziemniaków, szkoda, że nie ma dobrej kapusty. Kapusta jest ugotowana bez niczego, jakby ktoś zaparzał kapustą wodę na herbatę. Masakra - stwierdziła Gessler.

Warto dodać, że dobre oceny otrzymał z kolei kotlet i zamówiony później rosół.

"Kuchenne rewolucje". Rozmowa z właścicielami

Po degustacji przyszedł czas na rozmowę z właścicielami lokalu. Prowadząca "Kuchennych rewolucji" chciała dociec, czemu knajpa jest mniej widoczna dla klientów niż konkurencja. Gabrysia i Stefan darzą restaurację szczególnym sentymentem, gdyż spędzili w niej sporo czasu, zanim jeszcze zostali właścicielami.

Magda Gessler stwierdziła, że tyle pozytywnej energii i miłości włożonej w knajpę powinno przynieść znacznie bardziej pomyślne rezultaty. Z rozmowy szybko wyszło jednak na jaw, że para restauratorów nie ma żadnego długoterminowego planu na prowadzony przez siebie lokal.

"Kuchenne rewolucje". Zmiany w lokalu

Magda Gessler stwierdziła, że od tej pory restauracja Floriańska będzie nazywać się "Goło i wesoło". Następnie dodała, że będzie to miejsce ze "striptizem", gdzie goście na samym wejściu będą ciągnąć losy. Zależnie od tego, jak trafią, będą musieli rozebrać się od góry do pasa lub od pasa w dół. Oczywiście na sam koniec dodała, że to był tylko żart. Prawdziwa nowa nazwa to Bistro Śliwa.

Zmianie uległo także wnętrze lokalu, w którym mają zacząć dominować kolory bursztynu i śliwki. Przed wejściem miała być ława, pełniąca funkcję sklepu na wynosi, dopóki nie skończy się pandemia. Wszystko będzie pakowane w słoiki i jedzone w samochodach. Oprócz tego będą stały garnki z grochówką i rosołem, kotlety będące specjalnością kucharza, śliwki w occie. Dodatkowo w godzinach 11:00-15:00 klienci będą mogli kupić zupę za jedynie 1 zł.

Po długich i ciężkich przygotowaniach przyszedł czas na oficjalne otwarcie odnowionego lokalu. Pod knajpę podjechali pierwsi goście, którzy mieli ocenić specjały Bistro Śliwy.

- Taki fajny posmak jabłuszka czuję. Przecudowne. Smaki są tak idealnie dobrane - powiedziała klientka, degustując jedną z potraw.

- Grochówka z prawdziwego zdarzenia. Tak gęsta, że łyżka jest tam w stanie sterczeć - powiedział kolejny gość.

Nadszedł czas na ostateczny werdykt Magdy Gessler. Prowadząca "Kuchennych rewolucji" dostrzegła ogromny progres, jakiego dokonał lokal, a wszystkie potrawy przypadły jej do gustu.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (4)
Zobacz także