Kuba z "Hotelu Paradise" opowiedział o wypadku. Otarł się o śmierć
04.04.2022 10:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jeden z uczestników najnowszej edycji "Hotelu Paradise" podzielił się historią sprzed lat. Jako dziecko wpadł do studni. "Złapałem się w ostatniej chwili", mówił.
Kuba jest uczestnikiem nowej, piątej edycji programu "Hotel Paradise". Po wejściu do programu był w parze z Mariką, z którą, jak się zdawało, połączyło go coś więcej niż przyjaźń. Jednak gdy Marika odpadła, Kuba szybko związał się z nową uczestniczką Oliwią, z którą również nawiązał dość intymne relacje. Po kilku dniach jednak coś się zaczęło psuć. Kuba nie okazuje Oliwii takiego zainteresowania, jakiego ona by oczekiwała. On sam z kolei najwidoczniej zbliżył się do Wiktorii, która po porzuceniu przez Kaspra stworzyła parę z Michałem.
W ostatnim odcinku Klaudia postanowiła skorzystać ze swoich umiejętności, by zanimować kolegów z programu. Urządziła zajęcia z wodnego aerobiku.
Podczas zabawy Wiktoria zauważyła, że Kuba ma sporo blizn na ciele. Gdy smarowała go olejkiem do opalania, zapytała o bliznę na brzuchu.
- Wpadłem do studni, jak byłem mały. Przeskakiwałem kwiatek i tam była stara studnia. Wystawały deski porośnięte mchem. Uderzyłem żebrami o betonową osłonę i złapałem się w ostatniej chwili. Gdybym wpadł, to już pewnie nie wyszedłbym stamtąd – odpowiedział Kuba.