"Kuba Wojewódzki". Tomasz Karolak mówi o wywoływaniu ducha zmarłego dziadka
W pierwszym odcinku nowego sezonu programu "Kuba Wojewódzki" pojawili się: aktor Tomasz Karolak oraz stand-uper Łukasz "Lotek" Lodkowski. Karolak opowiedział m.in. o tym, co przekazał mu jego zmarły dziadek. Natomiast komik opowiedział o swoich próbach odchudzania.
Tomasz Karolak: "Nie ma u ciebie na Instagramie żebraniny na wysokim poziomie"
Kuba Wojewódzki zapytał Tomasza Karolaka o jego profil na Instagramie. Aktor w przeszłości usunął konto na tym portalu społecznościowym, ponieważ zaczęło go ono ograniczać, jednak bardzo szybko przeprosił się z social mediami. Doszedł też do pewnych wniosków dotyczących profilu gospodarza programu na Instagramie.
- Nie ma u ciebie na Instagramie, jak ja to nazywam, żebraniny na wysokim poziomie - zauważył Tomasz Karolak.
Po czym w metaforyczny sposób wyjaśnił, co miał na myśli.
- Znam kolegów, którzy spokojnie, mogą iść do sklepu i kupić sobie paczkę ostrych noży. Tymczasem co innego obserwuję u ludzi, których w prywatnych kontaktach posądzam o jakąś wiedzę. Nagle widzę, jak z namaszczeniem pokazują oni te "noże", tylko dlatego, że dostali je oni za darmo - wyjaśnił aktor.
- To zaczyna być czymś strasznym. Moi koledzy są na uroczystości związanej ze śmiercią kolegi, po czym po 5 godzinach wstawiają durną gadkę z jakiegoś salonu kosmetycznego. To wygląda tak, jakby to realne życie było naznaczone pewnymi niepowodzeniami. Jednak to "instragramowe" życie jest zupełnie inne: ono ma być fantastyczne i wysublimowane” - dodał.
Tomasz Karolak: "Wywoływaliśmy ducha mojego dziadka"
Kuba Wojewódzki przypomniał swojemu gościowi o tym, że odwiedził on kiedyś wróżkę. Aktor potwierdził, po czym przeszedł do tematów związanych z szeroko pojętą ezoteryką. Spytał również prowadzącego, czy wierzy w energetyczną obecność zmarłych osób.
Karolak następnie opowiedział historię o swoim dziadku, który bardzo zainteresował się jego butami marki Reebok. Rok później po śmierci przodka, aktor wraz z przyjaciółmi wykonywali seans spirytystyczny. Jak twierdzi, udało im się wywołać ducha zmarłego dziadka.
- Mija rok, a my z przyjaciółmi wywołujemy ducha mojego dziadka. Talerzyk zaczyna się ruszać. Koleżanka wybiegła ze stodoły z torsjami. Ten "dziadek" nagle się pojawił, ten talerzyk się poruszył. Zadałem mu pytanie drżącym głosem "Dziadku, jak ci tam?", po czym talerzyk po alfabecie jedzie "Reee...book" - wspomina aktor.
Karolak zdobył się też na wyznanie w kwestii aktorskich umiejętności Mariny. Oboje spotkali się na planie serialu "39 i pół tygodnia".
- Nie wiem, z czego to wynika. Ona nie wierzy w siebie, mimo że jest na takim typowo celebryckim świeczniku. Wszystkie sceny zagrała świetnie. Ma naturalność przed kamerą, ma urodę. Powiedziałem jej zresztą: "Wszystko co proponujesz, jest OK". (...) Nie zmieniła się bardzo. Kiedyś była dziewczyną, a teraz jest matką - stwierdził.
Łukasz "Lotek" Lodkowski: "Ja kiedyś byłem chudy"
Łukasz "Lotek" Lodkowski w pewnym momencie zdobył się na szokujące wyznanie.
- Ja kiedyś byłem chudy, naprawdę. Już trzy raz byłem gruby, teraz jest ten trzeci raz - powiedział Lotek.
Kuba nie potrafił tego pojąć i stwierdził, że to tak jakby był trzy razy wysoki. Gość jednak bardzo szybko mu to wytłumaczył.
- Czasem miałem takie akcje, że postanowiłem się odchudzać. Robiłem sobie dietę i chudłem po 30 kg. Po czym po roku i tak wracałem do "formy" - wyjaśnił.