Kuba Wojewódzki: "To jest najdziwniejszy odcinek programu od piętnastu lat"

W kolejnym odcinku programu Kuby Wojewódzkiego pojawili się Kamil Nożyński i Roma Gąsiorowska. Aktor szturmem podbił serca widowni rolą w serialu HBO "Ślepnąć od świateł", gdzie odkrywał mroczną, nocną Warszawę. Aktorka stanęła u boku Piotra Adamczyka w komedii romantycznej "Całe szczęście".

Kuba Wojewódzki: "To jest najdziwniejszy odcinek programu od piętnastu lat"
Źródło zdjęć: © East News

13.03.2019 | aktual.: 13.03.2019 08:47

"Ślepnąć od świateł" zyskało wiernych fanów, jak i krytyków, a Kamil Nożyński dostał przepustkę do showbiznesu. Skoro nie udało się zaprosić autora książki, Jakuba Żulczyka, Kuba musiał zadowolić się debiutującym aktorem.

Prowadzący rozpoczął od pytania, czy po sukcesie zmieniło się życie Nożyńskiego, a rodzina stała się dla niego balastem. - Dzieci są moją ostoją. (…) Jeżeli mam już wszystkiego innego dość, to idę do nich – powiedział Kamil. Opowiedział o tym, jak jego dwuletni syn podczas zdjęć do serialu wstawał wcześnie rano, aby chociaż przez chwilę móc się pobawić z tatą. Wojewódzki wrócił jednak do tematu showbiznesu: - U nas raczej ludzie ćpią czy chleją? Kamil przez chwilę się zastanawiał. – Robią wszystko, a potem jeszcze uprawiają seks – odpowiedział. – Miałeś tak, że ktoś ci proponował pracę za seks?– dopytywał Kuba. – Na szczęście nie (…) Może bym w zły sposób zareagował. Czasami bywam gwałtowny. Na przykład mógłbym powiedzieć… . Kuba się wtrącił: Dobrze, panie reżyserze. Kamil postanowił się wytłumaczyć: - Ja akurat jestem hetero, więc do pana bym tak nie powiedział. Zresztą do pani też nie, bo mam narzeczoną w domu.

Aktor żalił się, że nie ma dnia, żeby ktoś nie prosił go o selfie i autograf. – Trochę mnie to zaskoczyło. Nie sądziłem, że portale plotkarskie będą o mnie pisać. Że Kuba Wojewódzki zaprosi mnie na kanapę.

Kuba próbował się dowiedzieć, ile zarabia się na zagraniu w popularnym serialu. – Kurcze, nie wiem. Ja zagrałem za darmo. Wszystko oddałem na Caritas – rzucił Nożyński z szerokim uśmiechem. – Żartuję! – dodał.

Po chwili w studio pojawiła się Roma Gąsiorowska i Maks Balcerowski. Wojewódzki zaczął rozmowę od uroczego dwunastolatka, który występuje w filmach i serialach przeszło połowę swojego życia. Prowadzący wypytywał chłopca o plany na przyszłość i pracę na planie. W końcu zapytał: - Masz dziewczynę? – Sytuacja jest rozwojowa – odpowiedział Maks.

- Chciałam ci powiedzieć jedną fajną rzecz. Wszyscy napisaliśmy książki – rzuciła Roma. - To jest Jakub Żulczyk? – po chwili zapytała, wskazując na Kamila. Kuba nie mógł opanować śmiechu. Potem gdzieś między słowami dodała, że to żart. Przeprosiła Nożyńskiego. Do mnie i tak wszyscy mówią Kubuś przez postać – powiedział Kamil. Wojewódzki zripostował: - Do mnie też wszyscy mówią Kubuś. – To właśnie przez tę postać, którą grasz – odpowiedziała mu Roma.

- To jest najdziwniejszy odcinek programu od piętnastu lat. Każdy mówi nie na temat – prowadzący podsumował cały odcinek, do której wdarło się sporo chaosu i niekonwencjonalnego humoru Gąsiorowskiej.

Roma dobrze zdaje sobie sprawę z tego, jak może być odbierana. Jej zachowanie jest dość niekonwencjonalne, wizerunek mało "salonowy". We wpisnie na Instagramie tłumaczy:

"Obecność w programie u Kuby winduje rankingi popularności i może spowodować, że osoby, które nie były na moim profilu, zajrzą na niego żeby sprawdzić, z kim mają do czynienia, bo zobaczą mnie po raz pierwszy i sprawdza w necie po nazwisku i poczytają te wszystkie okropne rzeczy na mój temat, że jestem brzydka, że seplenię i nie wiadomo skąd taki fenomen i zachwyt nad moim aktorstwem. I do Was kilka słów: zdaję sobie sprawę, że przy natłoku propozycji rozrywkowych w polskiej telewizji i zagranicznych stacjach internetowych, ktoś kto ma na koncie po 12-stu latach pracy blisko 30 filmów i około 10 seriali oraz 12 lat na etacie topowym teatrze z ponad 20-stoma tytułami, w których brała udział, może być zupełnie nieznaną chichrającą się blondynką, która sepleni."

Zobacz także
Komentarze (67)