Krzysztof Cugowski nie ma co liczyć na wysoką emeryturę. Jego składki były wyjątkowo niskie. Jakie? Nie uwierzycie
Krzysztof Cudowski to jedna z tych gwiazd, które, jak same mówią, muszą pracować aż do śmierci. Piosenkarz płacił tak niewielkie składki emerytalne, że o świadczeniu wystarczającym na życie bez oszczędzania może zapomnieć.
Bywało, że Krzysztof Cugowski odkładał na emeryturę jedynie po 14 groszy co miesiąc. Jak się domyślacie, teraz nie ma mowy o tym, by świadczenie wystarczyło mu na życie bez oszczędzania. Efekt? 72-letni muzyk nie może odpocząć od pracy.
- Problem w tym, że w czasach PRL-u w zasadzie nie było zawodu muzyka. Nie mieliśmy etatów, dostawaliśmy jedynie umowy-zlecenie na koncert lub na trasę. Żeby uściślić - nie skarżę się i do nikogo nie mam pretensji. Taki jest system i tyle. Oczywiście, że nie będę z tego żył. Wciąż będę pracować, koncertować. Dam sobie radę. Ale mam kolegów, niegdyś znanych muzyków, którzy za cały majątek mają kawalerkę, jeden wzmacniacz i gitarę. To przykre - mówił Cugowski przed laty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W 2010 r. przyznał, że jego emerytura wynosi 570 zł miesięcznie. W 2018 r. świadczenie wynosiło jednak już ponad tysiąc zł. I rosło.
- Moja sytuacja emerytalna bardzo się poprawiła ostatnio dzięki pani minister, bo podniosła najniższe świadczenia. Dostaję tysiąc złotych z kawałkiem. Mam oszczędności, nie jestem kompletnym szaleńcem. Dzieci na pewno nie będą mnie utrzymywać - deklarował w "Na żywo" jakiś czas temu.
Ale oszczędności, jak to oszczędności, szybko topnieją. Cugowski musi więc występować i zarabiać. Koncertowanie to nie wszystko. W 2002 r. piosenkarz był jurorem w show "Twoja twarz brzmi znajomo", wcześniej działał w polityce.
W jednym z wywiadów artysta przyznał, że składki emerytalne, jakie odprowadzał, były bardzo niskie i wynosiły nawet jedynie 14 groszy miesięcznie. W pewnym momencie kariery Cugowski musiał jednak płacić więcej, bo dziś jego emerytura wynosi około 1500-1700 zł. To dla artysty za mało, aby wyżyć.
W zupełnie innej sytuacji jest Katarzyna Dowbor, która zadbała o swoją przyszłość na emeryturze i pobiera całkiem wysokie świadczenie.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" awanturujemy się o "Awanturę" na Netfliksie, załamujemy ręce nad przedziwną zmianą w HBO Max, a także rozmawiamy o największym serialowym szoku 2023 roku. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.