Rambo i MacGyver w jednym. Numer jeden w Polsce od blisko 20 dni
1 lipca na platformie streamingowej pojawiła się "Lista śmierci". Ośmioodcinkowy serial już ponad pół miesiąca utrzymuje się na czele listy przebojów Amazon Prime Video. Wszystko wskazuje na to, że stanie się też jednym z największych hitów platformy w historii. Krytycy nie mogą jednak zrozumieć fenomenu tego serialu.
Głównym bohaterem "Listy śmierci" jest James Reece (w tej roli hollywoodzki gwiazdor Chris Pratt), komandos jednostki Navy SEALS. Podczas jednej z tajnych misji wszyscy jego kumple z oddziału giną. Reece jest przekonany, że został zdradzony i padł ofiarą spisku, bo oficjalna wersja wydarzeń całkowicie rozmija się z tym, co sam zapamiętał. Uważa, że niebezpieczeństwo zagraża teraz także jego rodzinie, ale jego zwierzchnicy nie biorą jego obaw na poważnie. Bohater zaczyna zastanawiać się, czy może sam nie traci rozumu, a wszystkie jego podejrzenie są urojone.
Większość widzów, która na różnych portalach internetowych podzieliła się swoją opinią na temat "Listy śmierci", uważa ją za świetną rozrywkę. Widzowie chwalą serial za szybkie tempo, dużo scen akcji i wciągającą fabułę. Zwracają przy tym uwagę, że "Lista śmierci" dość powoli się rozkręca. Do czasu, gdy bohater zaczyna tropić osoby odpowiedzialne za śmierć żołnierzy z jego oddziału.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krytycy nie podzielają jednak entuzjazmu widzów. Olly Richards z "Empire Magazine" twierdzi na przykład, że "Lista śmierci" wygląda, jakby była stworzona przez komputerowy algorytm, który cały serial zbudował z różnych elementów dobrze znanych z innych produkcji. Dla brytyjskiego recenzenta "Lista śmierci" to wypadkowa Jacka Reachera i Jacka Ryana, dla innego krytyka to połączenie Johna Rambo i MacGyvera. Słowem nic nowego, ani zbyt ciekawego. Uwagi na temat wtórności i braku oryginalności można zresztą znaleźć w niemal każdej recenzji.
Jakie znaczenia mają jednak słowa krytyków, skoro na platformie streamingowej Amazon Prime Video "Listy śmierci" bije rekordy popularności. Na pozycji światowego lidera utrzymuje się już od osiemnastu dni. Nawet na jeden dzień pierwszego miejsca serial nie opuścił m.in. w Stanach Zjednoczonych oraz w Polsce. Wyniki oglądalności wskazują, że "Lista śmierci" może stać się największym przebojem w historii platformy Amazon Prime Video.
Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co, jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.