Trwa ładowanie...

Kraśko zapytał Dziwisza o ofiary pedofilii w Kościele. "Nie wiem", "Pierwsze słyszę"

Kardynał dziwisz był gościem w programie Fakty Po Faktach. Piotr Kraśko zadał mu szereg pytań na temat tuszowania pedofilii w kościele katolickim w Polsce i na świecie. Pytał też rolę Jana Pawła II.

Kardynał Stanisław Jan Dziwisz Kardynał Stanisław Jan Dziwisz Źródło: ONS.pl
d2wdps6
d2wdps6

Co Kardynał Stanisław Dziwisz myśli o filmie braci Sekielskich? Nie dowiemy się nigdy, bo duchowny filmu po prostu nie oglądał i zamiaru takiego ewidentnie nie ma. Osobisty sekretarz papieża Jana Pawła II mógł publicznie przeprosić ofiary księży pedofilów. Zamiast tego wybrał taktykę uniku: "nie wiem", "pierwsze słyszę".

W sprawie tuszowania przestępstw księdza Wodniaka, któremu udowodniono wielokrotne i brutalne wykorzystywanie ministranta, mamy słowo przeciw słowu. Ksiądz Isakowicz-Zaleski twierdzi, że w 2012 roku, szukając pomocy dla ofiary przemocy, dawał do rąk własnych Dziwiszowi list, w którym opisał czyny Wodniaka oraz brak reakcji kościelnych przełożonych.

Anne Applebaum w "Prologu". Są trzy możliwe scenariusze dla Białorusi

Kardynał istnieniu listu zaprzeczył. Przyparty do muru w końcu dodał: "Chcą przerzucić na mnie odpowiedzialność, a tej odpowiedzialności nie miałem. Bo wiedzy nie miałem."

d2wdps6

Nie sypał głowy popiołem, nie przepraszał ofiar. Stwierdził, że kościołowi nie brakuje wrażliwości. Wie, że ludzie bywają różni, bo "od ludzi przychodzą grzechy". Jednocześnie jest pewny nieskazitelności papieża Polaka, który "nie uciekał od tych dramatów, bolał" (...) Działał szybko i zdecydowanie, jednak nie sam".

Jednocześnie osobisty sekretarz papieża nie umie zbyt wiele powiedzieć na drążony przez dziennikarza temat. Twierdzi, że o tak poważnych sprawach, papież nie rozmawiał w jego towarzystwie. Jednak podkreśla fakt, że to z inicjatywy Jana Pawła II ujawniono przestępstwa Legionów Chrystusa Marciala Maciela Degollado. Choć zachodnia prasa zarzuca mu teraz zamiatanie spraw pod dywan. 

Znamienne jest, że podczas całej rozmowy słowa "pedofil", "przestępstwo", "wykorzystywanie" wciąż nie padają. W trakcie wywiadu kardynał co najwyżej mówi, że o "tych sprawach" nic nie wiedział, a molestowanie seksualne rozpatrywał na zasadzie grzechu i czystości sumienia, mistrzowsko unikając konfrontacji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2wdps6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2wdps6