Koszulka Rachonia miała zwracać uwagę. A na niej: cela Wąsika
Od 9 stycznia Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński przebywają w więzieniach. Posłowie PiS i ich zwolennicy grzmią o "więźniach politycznych" i domagają się ich uwolnienia. Rachoń pokazał się nawet w specjalnej koszulce.
Byli posłowie PiS - Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik - zostali zatrzymani 9 stycznia w Pałacu Prezydenckim. Następnie skazani prawomocnym wyrokiem sądu zostali przewiezieni do komendy policji przy ulicy Grenadierów w Warszawie, potem - do aresztu śledczego na Grochowie. Ostatecznie Mariusz Kamiński trafił do zakładu karnego w Radomiu, natomiast Maciej Wąsik do zakładu w Przytułach Starych.
To właśnie tam pojawił się jeden z fotoreporterów PAP, który zrobił zdjęcie murów zakładu. W opisie zdjęcia można było przeczytać, że widać w oknie "byłego sekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Macieja Wąsika". Zdjęcie w programie w TV Republika wykorzystał Michał Rachoń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W środę 17 stycznia słynący z nietypowego odzienia Rachoń pojawił się przed kamerami w koszulce, na której widać mury zakładu karnego w Przytułach Starych. Uwagę na strój prezentera zwrócił Tede, który nie omieszkał podzielić się zdjęciem na Instagramie.
Michał Rachoń przeszedł z TVP Info do Telewizji Republika, gdzie pracuje teraz jako dyrektor programowy. W stacji niemal jeden do jednego pokazywany jest format znany z telewizji publicznej - "#Jedziemy" (teraz to "#Jedziemy. Michał Rachoń"). W swoim stylu komentuje polityczne wydarzenia wraz ze swoimi "ekspertami". W skromniejszym studiu i ze skromniejszym budżetem program nie uniknął wpadek.
Pojawiają się głosy wątpliwości co do legalności takiego przeniesienia programu z jednej stacji do drugiej, konkurencyjnej.
- Praktyka rynkowa w takich sytuacjach jest taka, że prawa autorskie przechodzą najczęściej w całości na stację albo producenta programu, który potem przenosi je na stację - komentuje dla WP dr Aleksandra Auleytner, specjalistka w dziedzinie prawa autorskiego. - Bardzo rzadko się zdarza, żeby zostawały przy osobie prowadzącej program. To w zasadzie sytuacja raczej mało w praktyce spotykana, ale nie można teoretycznie wykluczyć, że takie zapisy były w umowach przygotowywanych przez TVP z osobami, które tam pracowały.
- Podejrzewam, że osoby z TVP, zwłaszcza te, które miały tam status "gwiazd", rzeczywiście o to zadbały i mogły mieć w umowach zapisy, na podstawie których całość lub część praw pozostawała po ich stronie - powiedział zaś mecenas Michał Bieniak. - Przenoszenie dziś programów czy ich elementów do innych stacji bez podstawy prawnej byłoby naprawdę "jazdą po bandzie". Choć i tego nie można wykluczyć.
Według doniesień "Business Insider", Rachoń w TVP i TVP Info mógł zarabiać 39 tys. zł miesięcznie, zaś - jak podawał "Presserwis" - w Polskim Radiu 24 mógł liczyć na 76,9 tys. zł brutto za prowadzenie przedpołudniowego pasma.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialu "Detektyw: Kraina nocy", przyznajemy, na jakie filmy i seriale czekamy najbardziej w 2024 roku i doradzamy, które nadrobić z poprzedniego. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.