Koronawirus wymusił zmiany. Marcin Januszkiewicz został kurierem
2020 rok przyniósł wszystko to, czego chyba nikt się nie spodziewał. Sytuacja wymusiła na wszystkich duże zmiany, na przykład przebranżowienie. Wie coś o tym Marcin Januszkiewicz, który teatralną scenę zamienił na kurierskiego busa.
17.09.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:54
Marcin Januszkiewicz to "człowiek orkiestra" - aktor, kompozytor oraz wokalista. Widzowie mogą kojarzyć go z ról w kultowych już polskich serialach, między innymi z "Ojca Mateusza" i "Na wspólnej". Januszkiewicz spełnia się nie tylko przed kamerą, ale i na teatralnej scenie. Niestety, z powodu koronawirusa, możliwość pracy w zawodzie została mu odebrana.
Marcin Januszkiewicz, pomimo braku zajęcia, nie załamał się. Wręcz przeciwnie - optymistycznie patrzył w przyszłość szukając dla siebie nowego zajęcia. Jego pierwszym "strzałem" była piekarnia, ale nie dostał się tam ze względu na zbyt duże zainteresowanie. Szukał więc dalej, aż w końcu, trochę dzięki rodzinnym znajomościom, dostał pracę w firmie kurierskiej.
"Drodzy, czasy mamy jakie mamy, ale powiem Wam, że zaczyna mnie dziwić, jak wielu ludzi dookoła nie zdaje sobie sprawy z tego, że świat jaki znaliśmy do tej pory się już skończył i nie wróci. I że nic nam się nie należy, żadna manna z nieba nie spadnie. I że trzeba o swoje naprawdę zadbać i to jak najszybciej. Można już teraz przewidzieć, że lada moment czeka nas ogromne bezrobocie. To jest między innymi post o tym, że właśnie poszedłem do "normalnej" pracy. Rozwożę paczki. 6-19. Jest ciężko, wiadomo. Ale mam tu fajnych ludzi obok, którzy od dawna już tak dzielnie tyrają" - pisał Marcin Januszkiewicz na Instagramie.
Marcin Januszkiewicz w wakacje mógł na szczęście wrócić do swojego zawodu. Równocześnie zrezygnował z rozwożenia paczek na warszawskiej Pradze. Sytuacja w aktorskim świecie zaczęła nieco wracać do normalności, a młody gwiazdor dostał kilka ciekawych propozycji.
Mimo iż pracą kuriera parał się jedynie ze względu na trudne czasy, Marcin Januszkiewicz nie żałuje tej decyzji. "Nauczyłem się tam dużo. Mam kolegów z tej pracy, jeszcze lepiej znam warszawską Pragę, bo to był mój rejon. Przeróżne typy osobowościowe poznałem w tej pracy, ludzi, którzy odbierali ode mnie paczki, niektórzy prześmiewczy, inni ciekawi, niektórzy wzruszający" - wspominał aktor.
Spodziewaliście się, że młody aktor z powodu koronawirusa musiał się przebranżowić?