Komik z Neo‑Nówki miał problem z Kościołem. "Nie udzielono mi ślubu"

W poniedziałkowy wieczór 19 lutego gośćmi podcastu "WojewódzkiKędzierski" byli członkowie Kabaretu Neo-Nówka. W pewnym momencie Kuba Wojewódzki zadał komikom pytanie o stosunek do wiary katolickiej i Kościoła. Michał Gawliński przyznał, że bycie częścią formacji przysporzyło mu wielu problemów w życiu osobistym.

Kabaret Neo-Nówka był gościem podcastu "WojewódzkiKędzierski"
Kabaret Neo-Nówka był gościem podcastu "WojewódzkiKędzierski"
Źródło zdjęć: © YouTube

19.02.2024 | aktual.: 20.02.2024 16:35

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kiedy jeden z gospodarzy rozpoczął temat wiary, Gawliński zareagował z niechęcią. – My nie musimy o tym rozmawiać – po słowach komika zapadła na chwilę niezręczna cisza, którą kabareciarze przerwali szybkimi ironicznymi odpowiedziami. – Tak, oczywiście, dziękujemy – zaśmiali się Gawliński, Radosław Bielecki i Roman Żurek. Po chwili pierwszy z nich jednak dodał: – Myślę, że to nie jest temat, który powinniśmy poruszać przy kabarecie – wyjaśnił. Na tym jednak nie skończył swojej wypowiedzi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Michał Gawliński z Kabaretu Neo-Nówka. "Bardzo próbują mnie wypchać z Kościoła na siłę"

Zanim jednak Gawliński przyznał, jak postrzeganie działalności scenicznej wpłynęło na jego życie prywatne, swoją anegdotę wtrącił Bielecki. – Mieliśmy sytuację w jednej miejscowości na południu Polski, gdzie rada parafialna nie zgodziła się na nasz występ, złożyła petycję do burmistrza i on został odwołany, po czym dwa miesiące później graliśmy w seminarium duchownym (...) i była super atmosfera – opowiedział satyryk, podsumowując, że nawet wspólnota oparta na wierze też jest podzielona.

Najwięcej do powiedzenia na ten temat miał natomiast Gawliński, który zadeklarował się jako osoba wierząca. – Bardzo próbują wypchać mnie z tego Kościoła na siłę. Rzeczywiście była taka sytuacja, że wikary zatrzymał mnie na ulicy w Lutyni [miejscowość pod Wrocławiem, w której mieszka komik – przyp. aut.], postanowił pogrozić mi ekskomuniką za to, co my robimy – przyznał.

Kabareciarz z Neo-Nówki potwierdził, że w miejscowości nie udzielono mu również ślubu. – Mam ślub na emigracji – zaśmiał się. – Moja starsza córka nie została ochrzczona w parafii. Trzeba ją było wywieźć do konkurencyjnej parafii. Tu muszę przyznać, że niestety tam też jest konkurencja. I mówię to z ogromnym smutkiem – podsumował Gawliński.

W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Komentarze (87)