"Koło Fortuny" dyskryminuje osoby niepełnosprawne? Przekonał się o tym jeden z niedoszłych graczy
Mogłoby się wydawać, że osobom niepełnosprawnym żyje się w Polsce coraz lepiej. Niestety po raz kolejny okazało się, że wciąż muszą zderzać się z brakiem tolerancji wobec nich. Ostatnio niemiła sytuacja spotkała jednego z kandydatów, starających się o udział w programie "Koło Fortuny". Niedoszły zawodnik nie został zaproszony na casting ze względu na wadę wymowy. Czy właśnie w taki sposób TVP chce być nadawcą misyjnym skierowanym do każdego obywatela?
Sprawę opisało Radio Zet, do którego zgłosił się Szymon Herbert. 30-letni mężczyzna od urodzenia jest osobą niepełnosprawną i jeździ na wózku inwalidzkim. Dodatkowo ma problemy z mówieniem. Jednak nie są na tyle duże, by nie można było go zrozumieć.
Kiedy kilka tygodni temu na antenę TVP powrócił kultowy program, który przed laty prowadzili Wojciech Pijanowski i Stanisław Mikulski, mężczyzna postanowił się do niego zgłosić. Podczas telefonicznej rozmowy weryfikacyjnej z osobą z produkcji programu został początkowo zaproszony na casting. Niestety po chwili ta sama osoba odmówiła mu jednak udziału w programie.
Co wpłynęło na tę decyzję? Jak się okazuje, pan Szymon miał usłyszeć, że ze względu na swoją wadę wymowy nie nadaje się do programu. Jego rozmówczyni w niezbyt miłym tonie miała powiedzieć: "Nie przyjeżdża pan jednak, bo to tylko strata czasu. Ma pan wadę wymowy, pan się w ogóle do tego teleturnieju nie nadaje. Nie odgadnie pan żadnego hasła".
Mężczyzna w rozmowie z Radiem Zet przyznał, że taka sytuacja spotkała go po raz pierwszy. Dodał również, że nie chce krytykować TVP, chodzi mu jedynie o zwrócenie uwagi na wciąż obecny problem dyskryminacji osób niepełnosprawnych.
Niestety nie udało się nam skontaktować z TVP.