Kolejny hit TVP. Film przyciągnął miliony widzów
W święta Bożego Narodzenia Telewizja Polska wyemitowała film dokumentalny "Krzysztof Krawczyk - całe moje życie". Prezes TVP Jacek Kurski pochwalił się w mediach społecznościowych wynikiem oglądalności tej produkcji. Przed telewizorami zgromadziło się sporo fanów Krawczyka.
27.12.2020 | aktual.: 03.03.2022 00:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Krzysztof Krawczyk jest jednym z najpopularniejszych polskich muzyków. Śpiewane przez niego przeboje - "Parostatek", "Byle było tak", "Chciałem być" czy "Za Tobą pójdę jak na bal" - od kilku dekad nuci wielu Polaków.
Telewizja Polska postanowiła nakręcić film dokumentalny o Krzysztofie Krawczyku. Prawie 2-godzinne dzieło zaprezentowano 25 grudnia w TVP1. Można je nazwać sentymentalnym powrotem do lat świetności muzyka, które zostały uwiecznione na archiwalnych nagraniach z festiwali w Opolu i Sopocie. W "Krzysztof Krawczyk - całe moje życie" jest pełno archiwalnych kadrów z lat 70., 80. i 90., które oddają klimat i modę tamtych czasów.
Pomysł na tego typu film okazał się trafiony, bo ostatecznie osiągnął on imponującą oglądalność. "Rewelacyjny dokument Krzysztof Krawczyk. Całe moje życie 25.12 w TVP1 przebija 4 mln!" – napisał na Twitterze prezes TVP Jacek Kurski.
Z kolei Jarosław Olechowski, szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, która wyprodukowała dokument, pogratulował jego autorom, Krystianowi Kuczkowskiemu i Michałowi Bandurskiemu. W swoim wpisie dodał także, że jest to "kolejny po ‘Nic się nie stało” głośny dokument" wyprodukowany przez TAI.
"Nic się nie stało" rzeczywiście osiągnęło podobny wynik do filmu o Krawczyku – 20 maja 2020 roku w momencie najwyższej oglądalności produkcję Sylwestra Latkowskiego oglądało 3,5 mln widzów.
Warto wspomnieć, że emitowany także w TVP serial "Osiecka" także osiągnął imponujący start – 3,4 mln widzów.