Kolejna skarga na TVP. Tym razem za materiał o "żydowskich żądaniach"
W czasie kampanii poprzedzającej II turę wyborów prezydenckich "Wiadomości" TVP wyemitowały kontrowersyjny materiał o kontrkandydacie Andrzeja Dudy zatytułowany "Trzaskowski spełni żydowskie żądania?". Teraz do Rady Etyki Mediów wpłynęła skarga związków żydowskich oraz Naczelnego Rabina RP.
Pod pismem skierowanym do Rady podpisały się Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich, Naczelny Rabin RP raz American Jewish Committee. Możemy w nim przeczytać zarzuty, jakie związki stawiają zarówno publicznemu nadawcy, jak i redaktorowi Adrianowi Boreckiemu, autorowi materiału "Wiadomości". Sprawa dotyczy wydania z 9 lipca br., który miał naruszać Kartę Etyczną Mediów m.in. paskiem z informacją zakończoną znakiem zapytania, ale o wyraźnej konstrukcji zdania twierdzącego.
Sygnatariusze pisma do Rady Etyki Mediów zarzucają też TVP podawanie niezweryfikowanych informacji, manipulowanie przekazem oraz przekłamywanie historii (w kontekście sprawy mordów w Jedwabnem).
Cytowane w piśmie fragmenty "Wiadomości TVP", według jego autorów, "wywołują przekonanie o rzekomo wrogo nastawionych do Polski organizacjach żydowskich, które mogą działać w porozumieniu z historykiem rozpowszechniającym kontrowersyjne tezy na temat wojennych relacji polsko-żydowskich oraz wpływać na przyszłe decyzje jednego z kandydatów na prezydenta w wypadku ew. jego zwycięstwa w wyborach".
W jego dalszej części czytamy, że "brak informacji o wynikach śledztw ws. pogromów w Jedwabnem i Kielcach, w zestawieniu z nierzetelnym komentarzem eksperta, prowadzi do błędnego wniosku, że odpowiedzialność Polaków za te zbrodnie można zasadnie kwestionować. Przeciętny widz, wobec tak skonstruowanego przekazu, zawierającego fałszywe tezy oraz odwołującego się do lęku i niechęci do tego, co w sposób zamierzony ukazywane jest jako tajemnicze i wrogie, jest bezradny. Pozbawiony gruntownej wiedzy z dziedziny historii czy stosunków międzynarodowych, nie będzie w stanie odróżnić praw od półprawd i dezinformacji".
Przypomnijmy, że uwagi co do narracji prowadzonej w głównym wydaniu "Wiadomości" oraz TVP Info zgłaszało także obserwujące kampanię i wybory w Polsce OBWE. Jej obserwatorzy zarzucili Telewizji Polskiej, że stała się narzędziem w kampanii wyborczej. Zwracali tez uwagę, że TVP zdarzają się materiały o wydźwięku antysemickim. TVP za jednostronne relacjonowanie kampanii krytykowała także organizacja Reporterzy bez Granic oraz Towarzystwo Dziennikarskie.
Pogrubienia we fragmentach cytowanego pisma pochodzą od redakcji.