Klaudia El Dursi jest na silnych lekach. "Nie mogłam ani mówić, ani oddychać"
06.05.2021 11:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Telewizyjna gwiazda jakiś czas temu wróciła z Zanzibaru, gdzie kilka miesięcy kręciła program "Hotel Paradise". Okazuje się, że w Afryce podupadła na zdrowiu. "Od miesiąca jestem na silnych lekach" - wyjawiła.
Klaudia El Dursi spędziła cztery miesiące na Zanzibarze, gdzie wraz z ekipą TVN7 nagrywała trzeci i czwarty sezon "Hotel Paradise". Bogata relacja z rajskiej wyspy pojawiła się zresztą na jej profilu na Instagramie. I choć mogłoby się wydawać, że była modelka zaliczyła pracę i wakacje życia za jednym zamachem, nie wszystko układało się kolorowo. Opowiedziała o tym w wywiadzie udzielonym "Vivie!".
- Nie wiem, jak mam ludzi wyprowadzić z błędu, bo faktycznie bliskość oceanu, piękne plaże, palmy, wspaniała pogoda powodują, że od razu wszystkim się wydaje, że to raj. Owszem. Ale pamiętaj, że ja tam przez cztery miesiące ciężko pracowałam. Często od rana do nocy [...]. Tu było wiele czynników, które sprawiały, że praca była wyczerpująca psychicznie i fizycznie - wyznała na łamach magazynu.
Jakiś czas temu pisaliśmy o tym, że syn gwiazdy miał poważne problemy zdrowotne i musiał wrócić do kraju. Teraz okazuje się, że kłopoty nie ominęły też Klaudii El Dursi.
- Podupadłam na zdrowiu. Od dłuższego czasu coś niedobrego dzieje się z moim głosem. Doszło do tego, że gdy kręciliśmy finał, prawie całkiem go straciłam. Nie mogłam ani mówić, ani oddychać. Od miesiąca jestem na silnych lekach. A w Polsce mam już umówioną wizytę u lekarza. Gdy więc się okazało, że przesunięto mi powrót do domu o trzy dni, wkurzyłam się i wzięłam sprawy w swoje ręce - stwierdziła.
Pomimo niedogodności, Klaudia El Dursi jest wdzięczna, że mogła pracować na planie programu. Twierdzi, że była to dla niej "niezła lekcja życia".