Kielczyk została twarzą TVP. "Płaczę nad nią"
Marta Kielczyk od roku jest jedną z osób prowadzących "Wiadomości". Jej dawni koledzy nie mogą uwierzyć w przemianę dziennikarki. Przyznają, że posiada ona kompletnie inne poglądy niż to, co czyta w "Wiadomościach".
11.11.2023 | aktual.: 11.11.2023 12:42
Marta Kielczyk dziennikarską karierę rozpoczęła w 1993 r. w Radiu Kolor. Od 1994 do 2012 r., z krótką przerwą pod koniec pierwszej dekady nowego wieku, pracowała w Programie Pierwszym. Prowadziła wtedy m.in. tak popularne programy jak "Sygnały dnia" czy "Lato z radiem" i "Cztery pory roku". Potem, w latach 2013-2015, udzielała się w "Pierwszym śniadaniu" w radiu Tok FM.
Jednak od lat jej głównym miejscem pracy jest telewizja. Wystartowała w 1999 r. w konkursie na prezenterów i prezenterki telewizyjne. Wygrała go i trafiła do "Panoramy". W następnych latach prowadziła m.in. "Minęła dwudziesta" czy "Pytanie na śniadanie". Gdy w 2016 r. Jacek Kurski przejął władzę w TVP, nie poszła śladem wielu dziennikarzy, którzy zwolnili się, by nie mieć nic wspólnego z "Dobrą zmianą". Od 1 października 2022 r. jest prowadzącą "Wiadomości".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wirtualne Media przeprowadziły rozmowę z dawnymi kolegami Kielczyk, którzy nie wierzą w to, co się z nią stało. - Każdy, kto znał jej poglądy i wiedział, jak się zachowała wcześniej i co mówiła, przecierał oczy ze zdumienia. A jak później zobaczyliśmy w telewizji, co ona czyta i jakie paski widnieją w jej programach, to kłuło nas w oczy i raziło. To bilet w jedną stronę. Przecież ona ma kompletnie inne podejście do życia niż to, co sama prezentuje w "Wiadomościach". Nigdy się z tym nie kryła, że ma liberalne i bardziej lewicowe poglądy - usłyszał dziennikarz serwisu w Polskim Radiu.
- Czy jej czegoś brakowało? Nie miała z czego żyć? Nie wiem, dlaczego tam poszła, ale ogarnia mnie smutek. Ona źle wygląda w "Wiadomościach". To nie jest radość z prowadzenia programu. Płaczę nad nią. To nie jest Marta! Zawsze uważałem, że to bardzo sprawna dziennikarka. Ale jeśli czyta teksty, które są ewidentnym kłamstwem, to przestaje nią być - dodał z kolei dziennikarz Sławomir Matczak.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.