"Kawa na ławę": Piasecki zaskoczył Jakiego na wizji. Dyskusja trwała jeszcze po programie

Zarówno Konrad Piasecki, jaki i Patryk Jaki zaliczyli wpadkę na wizji
Zarówno Konrad Piasecki, jaki i Patryk Jaki zaliczyli wpadkę na wizji
Źródło zdjęć: © Kadr z TVN24

16.05.2021 17:04

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Przyspieszony kurs z liczenia procentów oraz podatków chciał zrobić Patrykowi Jakiemu na antenie TVN24 Konrad Piasecki. Po programie okazało się, że obaj panowie byli niestety w błędzie.

W sobotę 15 maja politycy Zjednoczonej Prawicy zaprezentowali Polski Ład, który ma odbudować Polskę po covidowym kryzysie. Program zapowiada m.in. prawdziwą rewolucję w podatkach, która najbardziej uderzy w dobrze zarabiających Polaków. To właśnie z ich kieszeni Prawo i Sprawiedliwość zafunduje ulgi biedniejszym obywatelom, którzy stanowią trzon ich elektoratu. Radykalnie zmieni się np. sytuacja osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą (tzw. samozatrudnieni). Ryczałtowa obecnie składka zdrowotna (obecnie ok. 382 zł dla każdego, niezależnie czy zarabia 8 tys. zł, czy 80 tys. zł) zostanie zastąpiona liniową w wysokości 9 proc. bez możliwości odpisania od podatku.

M.in. ta sprawa poróżniła polityków goszczących w programie "Kawa na ławę". Jednak prawdziwą konsternację na twarzy europosła Patryka Jakiego i szczery ubaw dziennikarza TVN24 wywoła kwestia tego, ile konkretnie na Nowym Ładzie stracą samozatrudnieni zarabiający ok. 9 tys zł.

- Jeżeli ja dzisiaj słyszę, że dla osoby, która na JDG będzie zarabiała 8-9 tys., to będzie wzrost składki zdrowotnej o 100 zł, a dzięki temu będzie można obniżyć podatki dla zdecydowanej większości Polaków, to jestem z tego zadowolony - stwierdził Patryk Jaki.

- Nie, nie panie pośle, moment - ożywił się Konrad Piasecki. - Pan mówi, że to jest 100 zł. Jeśli ktoś zarabia 8-9 tys. na JDG, to będzie teraz płacił 9 proc. od tej sumy. 9 proc. od 9 tys. to nie jest 100 zł tylko ok. 800 zł - zauważył dziennikarz.

Patryk Jaki po wymownej chwili milczenia próbował zmienić swoją wypowiedź, dodając szczegóły dotyczące amortyzacji, przesunięciu drugiego progu podatkowego, silnie przy tym gestykulując, nieco zmieszany wymianą zdań z Konradem Piaseckim.

Patryk Jaki zdawał się też nie pamiętać, że samozatrudnieni przeważnie rozliczają się w ramach stawki liniowej wynoszącej 19 proc. Choć w tej kwestii także redaktor Piasecki był w błędzie, uparcie twierdząc na antenie, że jest to jedyna forma, jaką mogą wybrać osoby prowadzące JDG.

Występ Jakiego szybko odbił się echem w mediach społecznościowych. Internauci punktowali polityka Solidarnej Polski. Oberwało się też Piaseckiemu, który na antenie znacznie uprosił podatkową sytuację samozatrudnionych, bo podatek liniowy dla JDG to tylko jedna z kilku możliwych do wyboru form opodatkowania.

Do dyskusji na antenie TVN24 na Twitterze odnieśli się po czasie sami zainteresowani. Z tą różnicą, że europoseł zarzucił dziennikarzowi manipulację, a Piasecki przyznał, że w obaj po prostu byli w błędzie.

"Patryk Jaki mówił tak, jakby JDG rozliczano wyłącznie na podstawie normalnej skali 17-32 proc., ja - jakby wyłącznie na podstawie liniowej stawki 19 proc. Żaden z nas nie miał racji. Bo można albo tak, albo tak" - napisał gospodarz "Kawy na ławę".

Źródło artykułu:WP Teleshow
kawa na ławękonrad piaseckipatryk jaki
Komentarze (737)