Katarzyna Glinka "umierała z przerażenia". Zaapelowała do kobiet
Katarzyna Glinka zamieściła na Instagramie zdjęcie w bikini, ale wakacyjna fotka bynajmniej nie świadczy o beztrosce aktorki. Wręcz przeciwnie, gwiazda "Barw szczęścia" zwróciła się do kobiet z ważnym apelem i podzieliła się osobistym wyznaniem.
Uśmiechnięta, zwrócona w kierunku słońca, w czarno-białym bikini na plaży - właśnie takie zdjęcie - i to celowo - wybrała Katarzyna Glinka, by zwrócić uwagę internautów na ważny temat. Jaki? Profilaktykę nowotworu piersi. Aktorka znana m.in. z licznych seriali Telewizji Polskiej nie poruszyła jednak tej kwestii w ramach społecznej kampanii, a za sprawą własnych doświadczeń.
Jak wyznała internautom na Instagramie 45-letnia gwiazda, niedawno sama wykryła u siebie guza całkiem sporych rozmiarów. Zdążył urosnąć, bo jak sama przyznała, w minionym czasie nie zadbała o badania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katarzyna Glinka ma niegroźnego guza piersi
"Do czasu diagnozy umierałam z przerażenia" - napisała Glinka, dziś już spokojna o swój stan. "Guzek jest duży, ma prawie centymetr. Na szczęście nie jest groźny" - zdradziła aktorka, jednocześnie posypując głowę popiołem. Aktorka jest bowiem świadoma, że gdyby nie szczęście, cała ta historia mogłaby mieć dramatyczny finał.
"Wyrzuty sumienia, że ostatnie badanie kontrolne robiłam ponad rok temu dosłownie mnie przygniatały, bo moje szanse na wyleczenie, gdyby guz okazał się złośliwy, byłyby niewielkie…" - przyznała Glinka, zwracając się do swoich czytelniczek z apelem.
"Dziewczyny, badajcie się. Niech ten mój przykład da wam impuls do tego, żeby nie czekać" - napisała ku przestrodze.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" omawiamy 95. galę wręczenia Oscarów. Czy werdykt jest słuszny? Kto był największym przegranym? Jakie kreacje gwiazd nas zachwyciły? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.