Katarzyna Gałązka o kręceniu intymnych scen. "Nagość nie jest dla mnie prosta"

Katarzyna Gałązka zagrała w serialu "Algorytm miłości"
Katarzyna Gałązka zagrała w serialu "Algorytm miłości"
Źródło zdjęć: © AKPA
oprac. KBS

17.05.2024 08:18

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

O Katarzynie Gałązce robi się coraz głośniej. 27-letnia aktorka zagrała m.in. w serialach "#BringBackAlice", "Morderczynie" i "Klangor". Ostatnio zagrała też w filmie "Supersiostry". 22 maja na platformę Canal+ trafi serial "Algorytm miłości", w którym również zobaczymy Gałązkę.

Serial jest parodią programów typu reality show. Bohaterowie to uczestnicy programu, w którym mają znaleźć miłość i wygrać pieniądze. Po drodze muszą brać udział w absurdalnych zadaniach.

Jedną z uczestniczek show gra Katarzyna Gałązka. Aktorka w rozmowie z "Super Expressem" opowiedziała o kręceniu scen intymnych, których w serialu nie brakuje. Przyznała, że najlepiej czuje się, gdy na planie jest obecny koordynator intymności.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Katarzyna Gałązka o scenach intymnych

- W serialu zagrałam dość sporo scen intymnych. Takie rzeczy na pewno nie są dla mnie łatwe, tym bardziej cenię sobie obecność na planie koordynatora intymności. Przy kręceniu "Algorytmu miłości" mieliśmy taką osobę do pomocy i było to naprawdę fantastyczne, bo wtedy każda scena jest ustawiona jak choreografia. Wówczas każdy ruch jest wiadomy, nic nie może nas zaskoczyć, bo wszystko jest przegadane między aktorami biorącymi udział w scenie oraz reżyserem. W takich warunkach czuję się bardzo bezpiecznie - mówiła.

Gałązka przyznała też, że rozbieranie się przed kamerą nie przychodzi jej łatwo: - Nagość też nie jest dla mnie prosta. Wymaga to ode mnie odwagi, budzi skrępowanie. Dotąd nie miałam aż tak wielu takich scen. Zobaczymy, jakie propozycje praca przyniesie mi w przyszłości.

Aktorka opowiedziała też, jak na tego typu sceny z jej udziałem reaguje jej partner: - Mój partner jest wyrozumiały i wspaniały. Domyślam się, że to nie jest dla niego łatwe, ale nigdy mi tego nie okazuje i zawsze mocno kibicuje wszystkim produkcjom z moim udziałem.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na "Kaskaderze", mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa "Bez lukru" oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Teleshow
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (18)
Zobacz także