Katarzyna Dowbor zadbała o przyszłość. Spisała już testament
04.04.2019 09:42, aktual.: 04.04.2019 10:11
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Katarzyna Dowbor czerpie radość z życia, tryska energią i pracuje na pełnych obrotach. Zabezpieczyła już przyszłość swoich bliskich, na wypadek, gdyby miało jej zabraknąć. - Warto być przygotowanym na wszystko - mówi.
Katarzyna Dowbor w ubiegłym roku opowiadała, jak kłopoty zdrowotne uświadomiły jej, jak ważne przy natłoku obowiązków jest dbanie o siebie. Wróciwszy do formy po operacji tarczycy znów pracowała na pełnych obrotach z nową energią.
Choć dziś jest w świetnej formie zdrowotnej, wyznała w ostatniej rozmowie, że spisała już testament. - Czuję się bardzo dobrze, wciąż mam apetyt na życie. Ale co będzie za ileś lat? Czas nie stoi w miejscu. Warto być przygotowanym na wszystko – powiedziała w rozmowie z tygodnikiem "Świat i Ludzie".
Prezenterka zaznaczyła, że krok do uporządkowania rodzinnych spraw, zwłaszcza, że skończyła 60 lat, był dla niej zupełnie naturalny.
- Wszystkie sprawy doczesne warto mieć poukładane w każdym momencie życia. Na Zachodzie spisanie testamentu to już jest standard, nikogo to nie dziwi. Jeżeli jest więcej niż jeden spadkobierca, warto jasno wyrazić swoją wolę w kwestiach finansowych. Sprawy majątkowe są powodem kłótni, wielkich konfliktów i podziałów wśród tych, co zostali. Mam fajną, kochającą się rodzinę i nie chcę, żeby z powodu jakichś moich zaniedbań kiedyś to się zmieniło – powiedziała tygodnikowi "Świat i Ludzie".
Zobacz także: "Nasz nowy dom" pozwolił Katarzynie Dowbor na nowe otwarcie. Zaważyło doświadczenie życiowe
Dziennikarka w testamencie zadbała nie tylko o członków rodziny, wyraziła też życzenie, by bliscy zaopiekowali się jej ukochanymi zwierzętami. Ze świadomością o zabezpieczonej przyszłości mogła skupić się na teraźniejszości.
Prezenterka wciąż jest pełna energii i chęci działania. Wciąż pracuje nad kolejnymi odsłonami programu "Nasz nowy dom", pisze książki i dzieli się z innymi życiowym doświadczeniem. O przejściu na emeryturę na razie nie ma mowy. – Życie ciągle mnie cieszy, mam ochotę na więcej – podsumowała na łamach tygodnika.