"Nasz nowy dom" pozwolił Katarzynie Dowbor na nowe otwarcie. Zaważyło doświadczenie życiowe

"Nasz nowy dom" pozwolił Katarzynie Dowbor na nowe otwarcie. Zaważyło doświadczenie życiowe
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Urszula Korąkiewicz

/ 5GALERIA

Obraz
© Materiały prasowe

Posadę prowadzącej "Nasz nowy dom" wygrała w przedbiegach. - Po prostu wzięłam udział w castingu i wygrałam go. Przymierzano do tego programu kilkanaście osób, a ja byłam najstarsza. Ale zdecydowano się na mnie, bo miało tu znaczenie moje doświadczenie życiowe – wyznała prezenterka w ostatnim wywiadzie. Podkreśliła, iż docenia, że chociaż uczestnicy postrzegają ją jako "znaną Kasię Dowbor", mimo wszystko otwierają się przed nią i traktują jak dobrą znajomą. Sama też przyznała, że w programie nie wygląda wcale wyjątkowo i nie błyszczy przed kamerą.

- Jestem Kasią z jednym okiem większym z powodu tarczycy (śmiech), w grubej czapce i kaloszach. A nie celebrytką ze ścianki. Ale nie przywiązuję wagi do tego, jak wyglądam. Kiedyś może to i było dla mnie ważne, ale z wiekiem zmieniają się priorytety. Ten program nagrywany jest w ruchu, nie można się ustawić lepszym profilem. Prawdę mówiąc, nie ma to dla mnie znaczenia – stwierdziła. Co najbardziej zaprząta głowę Katarzyny Dowbor?

/ 5Praca stała się pasją

Zdecydowanie kolejny sezon programu "Nasz nowy dom", w który angażuje się całym sercem. - Teraz najbardziej liczy się, ilu osobom możemy pomóc. Prowadzę ten program od czterech lat. Kilkuset osobom daliśmy większy komfort życia i wiarę w siebie. Ci ludzie byli już zrezygnowani, przytłoczeni problemami. W wyremontowanych domach, z łazienkami, nowoczesnymi kuchniami odżyli. A ja mam poczucie, że razem z całą ekipą robię coś pożytecznego. To wielka przyjemność – przyznała dziennikarka.

/ 5Dlaczego jest singielką?

Nie da się ukryć, że od Katarzyny Dowbor na ekranie bije prawdziwe ciepło i pozytywna energia. Raz po raz więc powraca pytanie, dlaczego kobieta wywołująca tak pozytywne wrażenie, od lat jest sama. Dowbor ma jednak na to gotową odpowiedź – dziś ma zupełnie inne priorytety, niż nowy związek.

- Dla mnie miłość jest bardzo ważna, ale podzieliłabym ją jednak na etapy. Inaczej się kocha, gdy człowiek jest bardzo młody i ma w życiu inne priorytety, a inaczej, gdy jest już dojrzały. Kiedyś, gdy nie mogłam mieć tego jedynego i wymarzonego, czułam się po prostu gorsza. Teraz mojego stanu cywilnego nie traktuję jako wyróżnik. Co innego jest dla mnie ważne, a nie to czy mam czy nie mam faceta – wyznała w wywiadzie.

/ 5Każdy związek był wielką miłością

Nie oznacza to, że dziennikarka jest samotna. W wielu wywiadach zdążyła już powiedzieć, że znalazła szczęście wśród swoich dzieci i najbliższej rodziny. Poza tym, gdyby znów miała się zakochać, musiałaby w całości oddać swoje serce.

- Każdy mój związek był miłością, ale teraz, gdy dobiegam sześćdziesiątki, patrzę na tę miłość inaczej. Kiedyś to było śmieszne gówniarstwo, dziś nie chce mi się wierzyć, że ja – kobieta inteligentna, wykształcona – potrafiła robić sceny zazdrości, kłócić się o duperele, że on na kogoś spojrzał czy rozmawiał. Przychodzi w życiu taki moment, że kocha się dojrzale, wykorzystując swoją mądrość życiową, doświadczenia, stawia się też na równych prawach różne rodzaje miłości – do dzieci, do zwierząt, do całego świata – stwierdziła Dowbor w rozmowie z „Vivą”.

/ 5Przejmuje się bliskimi

Obraz
© ONS.pl

Dziś dziennikarka wolny czas może spokojnie poświęcać wnuczce i kolejnemu wnukowi, który niebawem pojawi się na świecie. Będzie musiała za to pogodzić się z faktem, że jej córka wyjeżdzą z Polski. Marysia dostała się na studia i wybrała kierunek o sztucznej inteligencji – kogniwistykę na jednej z londyńskich uczelni.

- Nigdy nie sądziłam, że będę tak przeżywać ten wyjazd. Sądziłam, że mam tyle zajęć, że nie grozi mi syndrom opuszczonego gniazda. Gdy Maciek – mój starszy syn – wyprowadzał się z domu, byłam nawet zadowolona, że zmierza ku samodzielności. Ale byłam wtedy dużo młodsza. Z wiekiem zrobiłam się chyba nadopiekuńczą matką. Może taka jest kolej rzeczy? Może znalazłam się na takim etapie życia, kiedy o wiele bardziej przejmuję się bliskimi? I jestem dla nich o wiele bardziej wyrozumiała – podsumowała dziennikarka.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta